Justyna Jachnik: Udział w finale Miss Polski to coś pięknego

Dodano: 17.08.2022
Zdjęcie: Fot: Samuel Kubarek

Justyna Jachnik, w serwisie MaxModels.pl znana jako jutka_66, to jedna z 24 wyjątkowych finalistek tegorocznego konkursu Miss Polski. W rozmowie z nami Miss Beskidów zdradziła, jak wspomina swoją przygodę z konkursami piękności oraz jak wpłynęły one na jej życie. Przekonajcie się, jak wygląda udział w tego typu rywalizacji oczami 23-letniej mieszkanki Bielska-Białej.

 

 

Zobacz portfolio Justyny w serwisie MaxModels.pl

 

Katarzyna Jarosz: Gratulujemy udziału w konkursie Miss Polski 2022 i dotarcia do gali finałowej. Jak wspominasz tę przygodę?


Justyna Jachnik: Przygodę z konkursem Miss Polski wspominam fantastycznie. Było to wspaniałe doświadczenie, dzięki któremu mogłam nauczyć się wielu nowych rzeczy. Uwielbiam wyzwania, a to było właśnie jedno z nich.

 

Fot: Seweryn Cieślik

 

O tytuł Miss Polski 2022 walczyło 24 pięknych kandydatek. Jak czułaś się na scenie, będąc jedną z nich?


- Byłam przede wszystkim bardzo szczęśliwa, że jestem właśnie w tym miejscu. Czułam się naprawdę rewelacyjnie i wyjątkowo, przepełniona adrenaliną i pozytywną energią. Uczucia towarzyszące mi na scenie, są wręcz nie do opisania. Udział w finale Miss Polski to coś pięknego.

 

Konkurencja w tegorocznej odsłonie konkursu była bardzo duża. Jakie cechy powinna mieć według ciebie Miss Polski? Co decyduje o wygranej?


- Moim zdaniem o wygranej decyduje wewnętrzne piękno oraz to, jakimi jesteśmy ludźmi. Miss Polski powinna odznaczać się zarówno wysoką kulturą osobistą, jak i tolerancją. Ważna jest również empatia oraz szacunek do innych osób.

 

Korona i tytuł najpiękniejszej Polki to marzenie niejednej kobiety. Twoje również?


- Moim marzeniem było uczestnictwo w konkursie Miss Polski, nie korona czy tytuł.

 


Fot: Seweryn Cieślik

 

Opowiedz nam o przygotowaniach do konkursu Miss Polski. Jak wyglądała twoja droga do ścisłego finału?


- Przygotowania do konkursu Miss Polski były naprawdę bardzo intensywne. Wraz z dziewczynami uczestniczyłyśmy w zgrupowaniu w Krynicy Zdroju, podczas którego organizatorzy konkursu codziennie - przez łącznie ponad 2 tygodnie - dbali o to, żebyśmy na scenie wypadły jak najlepiej. Podczas zgrupowań brałyśmy udział w licznych sesjach zdjęciowych, nagrywkach, szkoleniach czy próbach choreograficznych. Te ostatnie trwały kilka godzin dziennie. Każdy dzień - od rana do wieczora - był zaplanowany w 100%. Muszę przyznać, że był to bardzo ciężki i wymagający okres.

 

Jak czułaś się przed obiektywem aparatu? Chciałabyś pracować jako fotomodelka?

 

- Przed obiektywem aparatu czuję się bardzo swobodnie i naturalnie. Jest to coś, co wprost uwielbiam. Pozowanie nie sprawia mi większej trudności. Myślę, że tak jest, głównie dlatego, że jest ono dla mnie również świetną zabawą.

 

Fot: Seweryn Cieślik

 

Miss Polski to nie pierwszy konkurs piękności, w którym brałaś udział. Wcześniej zdobyłaś tytuł Miss Beskidów, a widzowie Telewizji Polsat mogą kojarzyć cię również z konkursu Foto Models 2021. Lubisz taki rodzaj rywalizacji?

 

- Bardzo! Jestem osobą, która kocha wyzwania i zdrową rywalizację. Uwielbiam doświadczać nowych rzeczy, napędza mnie to do działania. Uczestnictwo w tego typu konkursach to dla mnie czysta przyjemność.

 

Czy gdybyś mogła, zmieniłabyś coś w swojej walce o koronę i tytuł najpiękniejszej Polki?

 

- Nie, nie zmieniłabym niczego. Myślę, że dałam z siebie bardzo dużo.

 

Udział w konkursach piękności wymaga wiele determinacji, poświęcenia, ale też odwagi. Czego cię one nauczyły?


- Konkursy piękności nauczyły mnie z pewnością tego, aby nigdy się nie poddawać i walczyć do samego końca. Żeby nie załamywać się, kiedy coś nam nie wychodzi, tylko wstać, podnieść głowę i iść dalej. Rywalizacja nauczyła mnie również lepszej organizacji, pokory oraz współpracy z innymi.

 

Przede wszystkim jednak udział w konkursach piękność pozytywnie wpłynął na moją samoocenę oraz wiarę w siebie oraz we własne możliwości. Dzięki nim wiem, że warto wierzyć w siebie i spełniać marzenia.

 

Fot: Grzegorz Drużbański

 

Konkursy piękności wzbudzają wiele emocji, coraz częściej również tych negatywnych. Tego typu rywalizacji zarzuca się przede wszystkim promowanie jednego wzorca piękna czy wpędzania innych kobiety w kompleksy. Jakie jest twoje zdanie na ten temat?


- Uważam, że takie konkursy powinniśmy przede wszystkim traktować w kategoriach rozrywki, jako dobrą zabawę. Konkursy piękności są wspaniałą przygodą, która pozytywnie wpływa na jego uczestniczki, rozwija je.

 

Każdy z nas ma odmienne zdanie i jak najbardziej trzeba uszanować różne podejście do tego typu rywalizacji, jednak moim zdaniem powinniśmy skupiać się na pozytywnych aspektach, na zaletach, a nie wadach.

 

Świetnie odnajdujesz się przed kamerą, a błyski fleszy cię nie onieśmielają. Na co dzień studiujesz jednak kosmetologię. Gdzie widzisz siebie za 10 lat? Jakie masz plany na przyszłość?


- Ciężko mi odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ w moim życiu cały czas coś się zmienia. Jestem osobą, która uwielbia doświadczać, dlatego ciągle szukam nowych ścieżek w swoim życiu. Mam oczywiście kilka planów na przyszłość. Jednym z nich jest otwarcie własnego salonu piękności. Moim celem jest to, aby nie tylko kobiety, ale również i mężczyźni, mogli poczuć się dzięki takiemu miejscu pięknie i wyjątkowo.

 

A świat mody? Planujesz związać się zawodowo z branżą?

 

- Myślę, że jest to coś, co również chciałabym kontynuować.

 

Fot: Samuel Kubarek

 

Fot: Samuel Kubarek

 

Rozmawiała: Katarzyna Jarosz/ Redakcja MaxModels.pl

Komentarze (0)

Twój komentarz może być pierwszy

Skomentuj
Zostało 4000 znaków do wpisania