8 teledysków z udziałem supermodeli

Dodano: 27.03.2015


Co łączy Madonnę, Rihannę, Taylor Swift i Jennifer Lopez? Wszystkie wymienione panie lubią otaczać się pięknymi, wysportowanymi mężczyznami z najwyższej półki. Występujący wraz z nimi top modele świetnie radzą sobie przed obiektywem aparatu. Jak wypadają w roli aktorów na planie filmowym? Oceńcie sami!

 

To, że modelki są często zapraszane do udziału w teledyskach, nie jest nowością. Od dawna występują u boku sławnych gwiazd. Dzięki temu mniej znane dziewczyny zyskują rozgłos, a topowe modelki zwiększają popularność muzycznego klipu.


Zobacz 13 teledysków z udziałem supermodelek >>>


Obecnie również coraz więcej modeli korzysta z tego typu propozycji, dzięki którym zyskują jeszcze większą sławę, zwłaszcza w social media. Najczęściej występują w roli kochanków, mężów, czy przystojnych sąsiadów. Przeważnie u boku najbardziej znanych piosenkarek. Poniżej przedstawiamy subiektywną listę teledysków, w których gościnnie wystąpili najbardziej rozpoznawalni supermodele.

 


David Gandy i Sean O'Pry, fot. AKPA


Jednym z najnowszych teledysków jest cieszący się dużą popularnością „Blank space" Taylor Swift, w którym męska rola została obsadzona przez Seana O'Pry. W branży modelingowej plasuje się on w pierwszej dziesiątce najlepszych światowych modeli. Przez kilka sezonów był „twarzą" domu mody Calvin Klein. Na swoim koncie ma udział w największych pokazach mody i sesje zdjęciowe dla liczących się branżowych magazynów. Jak poradził sobie na planie? Zobaczcie:

 


To nie był pierwszy występ Seana O'Pry. Wcześniej wziął udział w nagraniach do teledysku „Girl gonna wild" Madonny. W tym przypadku nie był to jego solowy występ. Oprócz Seana w filmie znaleźli się inni równie znani modele. W teledysku pojawili się Jon Kortajarena, Simon Nessman i Rob Evans. Warto zwrócić uwagę na twórców klipu, wyreżyserował go znany w branży modelingowej duet Met & Marcus. Oto ich wspólne dzieło:

 

 

Kolejna gwiazda, która bardzo lubi się otaczać się muskularnymi mężczyznami to Jennifer Lopez. W wielu jej teledyskach możemy zobaczyć światowej sławy modeli. Między innymi współpracowała z Brytyjczykiem Davidem Gandy, który uznawany jest za najbardziej męskiego modela wszechczasów. Dzięki reklamie zapachu Dolce &Gabbana Light Blue, model szybko uzyskał miano supermodela. U Jennifer możemy go zobaczyć w piosence „First Love". Popularnością cieszył się również klip piosenkarki „I'm into you", w którym gościł model i zarazem aktor William Levy, przez wielu nazywany kubańskim Bradem Pittem.

 

 

 

Jednym ze starszych teledysków, w którym wystąpiło dwóch modeli, jest „Love will never do" Janet Jackson z lat 80. Zagrali w nim Djimon Hounsou odkryty przez projektanta mody Thierry'iego Muglera oraz Antonio Sabato Jr.. Daijom znacznie bardziej znany jest w świecie filmu niż modelingu. Zagrał m.in. w „Gladiatorze" i w filmie „Lara Croft Tomb Raider: Kolebka Życia". U Janet możemy zobaczyć, jak panowie wyglądali u progu swojej wielkiej kariery:

 

 

Rihanna również ma na swoim koncie teledysk z superemodelem. W zmysłowym klipie do piosenki „California Bed" wystąpił Nathan Owens. Uczestniczył w kampaniach dla Calvina Kleina oraz Ralpha Lorena. Jego twarz pojawiła się również na okładkach wielu magazynów, m.in. GQ czy Polo.

 

 

Na koniec przyjrzymy się obsadzie teledysku piosenki „Call me maybe". Na planie u Carly Rae Jepsen pojawił się Holden Nowell. Wystąpił on w roli chłopca z sąsiedztwa, który nie tylko kosi trawnik bez koszulki, ale jak przystało na amerykańskiego chłopaka - ma swój garażowy zespół. W tym przypadku model z pewnością zwiększył oglądalność teledysku na arenie międzynarodowej.

 

Piosenka ta doczekała się również odsłony, w której występują wyłącznie światowej sławy modele. Jest to wyjątkowy film promujący jeansy marki Abercrombie & Fitch. Obydwie wersje mają wielu zwolenników. Która według was jest lepsza? :)

 

 

 

es / Redakcja MaxModels.pl

Komentarze (0)

Twój komentarz może być pierwszy

Skomentuj
Zostało 4000 znaków do wpisania