Nie sposób nie ulec magii jej spojrzenia - hipnotyzujące oczy przykuwają uwagę na każdym zdjęciu, do którego pozuje. Dodatkowo subtelność i kobiecość, którą wręcz emanuje, zapewnia jej stałe zainteresowanie fotografów, takiej klasy jak Wiktor Franko. Nas ujęła skromnością i dojrzałością. Poznajcie Patrycję Woźniak - modelkę agencji Moss Model.
Katarzyna Denkowska: Masz zachwycające oczy. Przyznaj się, ile razy słyszałaś to w ciągu swojego życia?:)
Patrycja Woźniak: Dziękuję bardzo. Szczerze powiem, że niespecjalnie lubię o tym mówić. Jestem z natury dość skromną osobą i czasem takie komplementy najzwyczajniej mnie peszą. Z biegiem czasu jednak uczę się je przyjmować, bo tych faktycznie jest coraz więcej... Ale to wcale nie jest takie proste :) Niemniej jednak to bardzo miłe.
fot. Maddie Herdersman
Którego dnia postanowiłaś, że chciałabyś być modelką? To było twoje marzenie „od zawsze", czy pewnego dnia wydarzyło się coś, co sprawiło, że zainteresowałaś się modelingiem?
Myślę, że było to jakieś 2 lata temu. Zaczęło się bardzo banalnie. Otóż pewnego dnia zaczepił mnie na ulicy wizażysta, który stwierdził, że mam wyjątkowo interesujące rysy twarzy. Początkowo wydało mi się to śmieszne i nie bardzo się tym zainteresowałam. Przekonywał mnie jednak, żebym spróbowała. To on zaproponował i zorganizował pierwszą sesję zdjęciową.
fot. Maddie Herdersman
Na samej sesji okazało się, że świetnie się czuję przed obiektywem i że pozowanie sprawia mi niesamowitą frajdę. Później założyłam profil na maxmodels.pl i tak się zaczęło... Coraz więcej propozycji, coraz ciekawsze zdjęcia, coraz to bardziej profesjonalne podejście do tej "zabawy". Po jakimś czasie odezwała się do mnie agencja modelek, z którą podpisałam umowę. To właśnie dzięki agencji udało mi się zdobyć kontrakt i wylecieć do Korei. Tam zobaczyłam, jak tak naprawdę wygląda ten zawód.
Zobacz więcej zdjęć Patrycji Woźniak w jej portfolio >>>
Czyli aby zostać modelką, potrzebna jest pewna doza szczęścia. Chęci też się przydają, ale nie są potrzebne od samego początku? :)
W dzisiejszych czasach praktycznie każda dziewczyna może być modelką-amatorką... Co za tym idzie, rośnie konkurencja i rynek sam dokonuje późniejszej weryfikacji.
fot. Aneta Kowalczyk
Które zdarzenie związane z Twoją pracą sprawiło ci najwięcej satysfakcji i przyjemności?
Myślę, że chyba największą satysfakcję sprawił mi wyjazd do Korei. Zafascynowała mnie tamtejsza kultura. Poznałam tam bardzo wielu fantastycznych ludzi. To właśnie praca z tak interesującymi ludźmi dawała mi ogromną satysfakcję i niewyobrażalne wręcz możliwości rozwoju. Oczywiście nie zawsze było łatwo i kolorowo, ale to również doceniam. To była taka pewnego rodzaju szkoła życia...
Więcej zdjęć Patrycji Woźniak znajdziesz w jej portfolio >>>
No właśnie - modelki często muszą walczyć z mitem, że ta profesja jest łatwym i przyjemnym zajęciem. Tymczasem, tak jak mówisz, wymaga pewnej odporności, kształtowanej w trakcie różnych trudnych sytuacji. Czy możesz powiedzieć, co sprawiło ci największy zawód?
Na szczęście nie miałam jeszcze sytuacji która sprawiłaby mi ewidentnie zawód czy przykrość. Musimy jednak pamiętać, że w tym zawodzie, szczególnie na początku, kryje się wiele niebezpieczeństw. Portale modowe są nieocenioną przepustką do pokazania i rozpowszechnienia swojego wizerunku pośród ogromnego gremium odbiorców jakim jest internet. Niestety, zbiór tak wielu ludzi powoduje, że często spotykamy się z kompletnym brakiem profesjonalizmu i z propozycjami odbiegającymi daleko od świata modelingu. I to jest przykre.
fot. Maddie Herdersman
Z pewnością. Najlepszą taktyką chyba jest podchodzić nieufnie do propozycji, które odbiegają od naszych przekonań. A propos: nie pozujesz do aktów ani nagości zakrytej. Dlaczego?
Szczerze mówiąc, nieszczególnie interesuje mnie ta dziedzina fotografii. Nie uważam również żeby to było mi potrzebne i niezbędne. Nie jest oczywiście tak, że zupełnie to wykluczam, ale myślę, że to jeszcze po prostu nie ten moment...
Czy masz ideał, do którego dążysz? Jest nim konkretna osoba, na której się wzorujesz, czy raczej zbiór cech?
Nie wiem czy słowo "wzorujesz" jest tu odpowiednie, bo zawsze staram się być jedyna w swoim rodzaju. Staram się być sobą. Ale prawda jest taka, że mam swoją idolkę ze świata modelingu. Myślę, że każdy z nas ma taką osobę w swojej ulubionej dziedzinie. W moim przypadku jest to Coco Rocha. To kanadyjska modelka i tancerka o bardzo oryginalnej nie tylko urodzie, ale i osobowości.
Coco Rocha 2013 / Jamie McCarthy/Getty Images/AFP
Pokazała, że determinacją i ciężką pracą można wiele osiągnąć. Każde jej zdjęcie opowiada według mnie inną, coraz to nową historię. Coco Rocha występuje również jako rzeczniczka praw modelek i zajmuje się problemem anoreksji w tym środowisku. Zachęcam wszystkich do zapoznania się z jej postacią. Właśnie taka chciałabym być: silna, zdecydowana i pewna wyznawanych przez siebie wartości.
Zobacz więcej zdjęć Patrycji Woźniak >>>
fot. Wiktor Franko
Oprócz modelingu co jest twoją życiową pasją? Co robisz na co dzień?
Studiuję kosmetologię i to właśnie jest jedna z dziedzin nauki, która mnie wyjątkowo interesuje. Uroda jest nierozłącznie związana ze światem modelingu, a dzięki kosmetologii i farmakologii tę urodę możemy pielęgnować i jak najdłużej zachować w nienaruszonym stanie. Uwielbiam również modę, czasem nawet sama biorę się za jej tworzenie. Niekiedy sama siadam do maszyny i przerabiam najróżniejsze ubrania lub tworzę zupełnie nowe kreacje. Nie mogę również zapomnieć o tańcu, gdyż jest on bardzo ważny w moim życiu. Taniec mnie relaksuje, pozwala na chwilę się wyłączyć i zapomnieć o całym otaczającym nas świecie.
Kim będzie Patrycja Woźniak za 10 lat?:)
Ciekawe pytanie... Odpowiem przewrotnie: chciałabym, żeby Patrycja Woźniak za 10 lat pozostała Patrycją Woźniak. Oczywiście mam pewne marzenia, ale nie chciałabym o nich mówić.... Tak żeby nie zapeszać :) Chciałabym pozostać sobą, niezależnie od tego w jakim miejscu będę. Na co dzień staram się niczego nie planować. Żyję teraźniejszością, tym co jest tu i teraz.
I jak widać, doskonale się to sprawdza! Dziękuję ci za rozmowę.
rozmawiała Katarzyna Denkowska
Pełne portfolio Patrycji możesz zobaczyć tutaj >>>
Zdjęcie główne Maddie Herdersman >>>
fot. Paweł Bugała
Twój komentarz może być pierwszy
Skomentuj