Pozytywna
Eh... i nadszedł ten sądny dzień. Dzień w którym w trzech zdaniach i kilku słowach mam zawrzeć całą moją przemianę, której dokonał Pan Krzysztof ;) Sorry - Krzysiu. Takie zabawy nie są dla mnie. Rozpiszę się. Inaczej się nie da. Wydawać by się mogło, że taka sobie, niepozorna dziewczyna o mocno przeciętnej urodzie... nie mająca nic do zaoferowania. Ale kurcze - ON we mnie uwierzył. Przeobraził mnie w zupełnie inną osobę. Wydobył ze mnie to, co tylko raz na jakiś czas dawało oznaki bytu.
Krzysztof jest profesjonalistą i doskonale wie co robi. Wie jak pokierować Twoje ciało. I czasami się tych jego mocy boję. Ciebie zmienia w aktorkę. Grasz, uwodzisz, masz wrażenie, że jesteś Królową Świata. A gdy zdarza Ci się zbyt rozmarzyć... słyszysz: "Monika, bliżej lampy" :)
Na koniec zarzucę dość oklepany motyw. Sesja - narkotyk. Krzysztof - {diler}. Dla Ciebie, modelko, zostaje tylko uzależnienie. Po jednym spotkaniu totalnie odpływasz, a potem chcesz więcej i więcej.
Pozostaje zostawić tylko trzy kropeczki...
...bo przecież ciąg dalszy nastąpi ;)