Pozytywna
Gdy go pierwszy raz zobaczyłem nie wiedziałem, czy dzwonić na policję, czy może po prostu wziąć przysłowiowe nogi za pas. Na szczęście sparaliżował mnie strach i ten oto jegomość, o wyglądzie taliba, złapał w swoją pułapkę schowaną w obiektywie. Niezwykle spokojny, cierpliwy, wyluzowany i z mnóstwem pomysłów, które umie zrealizować w najgorszych warunkach. Szybko i bezstresowo. Polecam serdecznie!
PS. Chociaż wciąż myślę, że gdzieś pod koszulką skrywa bombę...uważajcie :P