Pozytywna
Od pierwszej mojej sesji z Ksenią minęło jakieś pół roku. W tym czasie udało nam się wykonać dwie kolejne, a za jakieś dwa tygodnie spotykamy się na zdjęcia po raz czwarty. Z każdą naszą współpracą efekty są coraz lepsze, a najzabawniejsze w tym wszystkim jest to, że wydawać by się mogło, że lepiej już być nie może! Co ja mogę mówić, Ksenia jest moim ulubionym fotografem, taką moją artystyczną bratnią duszą... Albo po prostu wyjątkową, niesamowicie uzdolnioną osobą. No ja się zakochałam!