Neutralna
jak dla mnie za duża dysproporcja między fotografowaniem a siedzeniem i piciem/paleniem z przewagą dla drugiej opcji; do tego niektórzy fotografowie jeżdżący regularnie na plenery w ogóle nie wysyłają zdjęć (pomimo wielu próśb), co jest zwykłym nieposzanowaniem czasu modelki.
jednakże bezdyskusyjnym atutem jest miejsce, w którym odbywają się plenery, czyli Teatr Cinema w Michałowicach. nigdy nie byłam w dziwniejszym i ciekawszym miejscu.
nie żałuję, że raz pojechałam na plener ze względu na to miejsce, ale nie pojechałabym znowu ze względu na naprawdę znikomą ilość zdjęć, jakie otrzymałam.