Pozytywna
Oleńkę, podziwiałem od bardzo długiego czasu.
Autentycznie zakochałem się w nieskończonej głębi spojrzenia jej czarnych oczu.
Niecierpliwie czekałem na moment, kiedy poznamy się w realnym świecie i będziemy mogli stworzyć coś wspólnie.
Pomysł na sesję Amy & Blake wyszedł od niej i przyznam się w tajemnicy, że trochę bałem się wcielania w prawdziwe postacie. Metamorfoza Oli wyszła fenomenalnie, jednak największą nagrodą, której długo nie zapomnę, jest jej uśmiech.
Nie jakiś tam pitupitu uśmieszek spod nosa, tylko piękna, roześmiana twarz.
Oczywiście refka nie miała być o tym, ale co mam napisać??? Że Aleksandra doskonale wychodzi na każdym zdjęciu? Banał!
Ta kobieta jest prawdziwym skarbem polskiej fotografii <3