Pozytywna
Choroba, deszcz, niska temperatura, daleka trasa ani nawet wstawanie przed wschodem słońca nie spowodują, że Jowita zrezygnuje z umówionej sesji....mam podejrzenia, że to cyborg, ale nie mówcie nikomu.... Z nią można się w ciemno umawiać i ma się pewność, że dzień przed sesją nie napisze, że rezygnuje. Żeby nie było kolorowo to kilka minusów: nie mówi po Japońsku, nie potrafi zrobić podwójnego salta w tył żonglując przy tym piłeczkami i nie potrafi z pamięci wyrecytować całego Pana Tadeusza (hahaha w końcu coś na Ciebie znalazłem). Poza tym jak zwykle było wesoło, miło i przyjemnie. Z taką modelką to można konie kraść :)