Takie moje dziwaczne skojarzenie z powszechnie znanym utworem muzycznym- parafraza jego tytulu"
"Woman like a face of the raising sun"
Dziewczyna podąża brzegiem morza jakby była zwiastunką wschodu słońca. Zmierza powoli, krok za krokiem, naprzeciw wiatrowi, który dość ostentacyjnie wydyma jej okrycie, jakby chciał czemu zapobiec.
Obraz jest piękny zarówno z racji gry barw, kontrastów jak i świetnej ekspozycji Niewiasty na tle bladobłękitnego nieba. Podkreśla jej kobiece ksztakty, lecz nie ukazuje szczegółów, pozostawiając ich konkretyzację wyobraźni widza.
"Woman like a face of the raising sun"
Dziewczyna podąża brzegiem morza jakby była zwiastunką wschodu słońca. Zmierza powoli, krok za krokiem, naprzeciw wiatrowi, który dość ostentacyjnie wydyma jej okrycie, jakby chciał czemu zapobiec.
Obraz jest piękny zarówno z racji gry barw, kontrastów jak i świetnej ekspozycji Niewiasty na tle bladobłękitnego nieba. Podkreśla jej kobiece ksztakty, lecz nie ukazuje szczegółów, pozostawiając ich konkretyzację wyobraźni widza.