niedziela, 27 stycznia 2019

Harry Potter - fikcyjna magia, czy coś więcej ?

Cześć i czołem !


              Dzisiejszy post będzie dotyczył mojej wieloletniej miłości - Harrego Pottera. Swoją przygodę z tą niezwykłą historią zaczęłam już w pierwszej klasie podstawówki. Książkę dostałam jako prezent gwiazdkowy. Migiem ją ,,pochłonęłam''. Byłam tak zafascynowana, że zanim wyszła druga część, zdążyłam jeszcze raz przeczytać pierwszą, aby mieć wszystko na ,,świeżo'' by łatwo łączyć fakty. Kiedy poszłam do kina, na ,,Harry Potter i Kamień Filozoficzny''(czyt. I część), to jeszcze bardziej oszalałam. Postacie, krajobrazy, wszystko było tak idealne...dokładnie jak sobie wyobrażałam. Całość dopełniała cudowna muzyka.Coś wspaniałego ! Z każdymi kolejnymi częściami było jeszcze lepiej. Hamowałam się w czytaniu, chciałam jak najdłużej cieszyć się z lektury, niestety, ciekawość zazwyczaj wygrywała. Siedziałam do późna, z ledwo otwartymi oczami, łaknąc więcej i więcej. Mimo tego, że byłam dzieciakiem, gdy poznałam magiczny świat, chyba gdzieś podświadomie wynajdywałam w książkach całą esencję, ukryte wartości i przesłania.Dopiero po latach dostrzegam, jak wiele wyniosłam dzięki poznawaniu czarodziejskich szlaków. Mam wrażenie, że w tych książkach jest wszystko, co pozwoli człowiekowi świadomie wybrać ,,lepszą drogę życia''.Przybliżę chociaż namiastkę tej wspaniałości !

             Czego nauczył mnie Harry, Jego przyjaciele, rodzina, a  nawet wrogowie ? Już spieszę z odpowiedzią !

1.CZYM JEST PRAWDZIWA PRZYJAŹŃ?- No właśnie. W cyklu książek Harry i Jego przyjaciele mieli mnóstwo przygód. Niejednokrotnie kłócili się, okłamywali, nie szanowali swoich uczuć.Z czego to wynikało? Człowiek, jak to człowiek, często ulega wpływowi innych ludzi. Niejednokrotnie bohaterowie  dawali się zmanipulować. Czasami hamował ich strach, zazdrość, brak empatii.Najlepsze jest jednak to, że mimo tych wszystkich niesnasek, w obliczu zagrożenia, zawsze byli gotowi oddać życie za swoich przyjaciół. Łączyły ich niezwykłe przeżycia, tajemnice i miłość do magii. Co więcej ? Trzeba przyznać, że Harry i Jego dwójka najlepszych przyjaciół, tj. Ron i Hermiona, byli dość charakterystycznymi postaciami.Zdarzały się osoby, które szydziły z pochodzenia Hermiony(była szlamą, czyli dzieckiem Mugoli,osób niemagicznych),a w dodatku bardzo dużo się uczyła, bywała wręcz nadgorliwa i przemądrzała, natomiast Ron, wywodził się co prawda z rodziny czarodziei, jednakże, z powodu niezbyt dobrej płacy ojca Rona i tego, że miał liczne rodzeństwo, nie należał On do zamożnych. Przez to często musiał korzystać z ubrań, książek, czy innych rzeczy niezbędnych do szkoły, po swoich starszych braciach, nie był też szczególnie zdolny, jeśli chodzi o magiczne manewry.Jak zatem doszło do tego, że 3 zupełnie inne osoby, obdarzyły się tak wielką przyjaźnią? Ci młodzi czarodzieje, po prostu byli dla siebie doskonałym uzupełnieniem. Spryt, inteligencja i oczytanie, to atrybuty Hermiony, niezwykła odwaga, wręcz brawura, umiejętności latania na miotle, przyswajanie czarnej magii- to zdecydowanie Harry, natomiast Ron, wiedział bardzo dużo z opowiadań rodziców, rodzeństwa, od dziecka bowiem miał do czynienia z magią. Co najważniejsze, chcieli by dobro zawsze zwyciężało i do tego dążyli, wspólnymi siłami.

2.MIŁOŚĆ- W Harrym Potterze, poznajemy różne jej oblicza. Miłość rodziców do dzieci, jak wtedy kiedy w tragicznych okolicznościach, zginęli rodzice Harrego, chcący ocalić Go przed śmiercią. Albo wujostwo Harrego, tak bardzo kochali swojego jedynego synka,że przymykali oko, na Jego wybryki. Do tego rodzice Nevilla lub tata Luny.Przykładów jest mnóstwo.Miłość do zwierząt, przede wszystkim przejawiali ją gajowy Hagrid albo Luna.Nie brakuje również wątków miłosnych w relacjach damsko-męskich. Największe wzruszenie, jak dla mnie, zawsze pojawia się przy historii Severusa Snype'a i mamy Harrego. Innym przykładem może być też miłość do sportu ( Quidditch), czy do nauki.

3.TOLERANCJA- W Hogwarcie (czyt.Szkole Magii i Czarodziejstwa), nie brakowało osób o różnej karnacji, wzroście, stanie majątkowym, wieku. Mimo tych różnic, każdy miał szansę osiągnąć coś wielkiego, dzięki swojemu uporowi i wsparciu przyjaciół. Każdy z Nas ma w sobie coś wyjątkowego. Czasami po prostu potrzebujemy towarzystwa odpowiednich ludzi, którzy Nam to uświadomią, o ile sami jeszcze nie zdążyliśmy  tego dostrzec.

4.TĘSKNOTA- Pokój życzeń uświadamiał bohaterom, czego aktualnie potrzebują, za czym tęsknią gdzieś w głębi serca. Zdajemy sobie sprawę, że każdy z Nas ma inne potrzeby, lęki i tęskni za czymś innym.

5.POŚWIĘCENIE - Bohaterowie niejednokrotnie ryzykowali życie, aby uratować swoją rodzinę, przyjaciół, Hogwart, a nawet cały świat. Wielu wspaniałych czarodziejów poległo w  walce w imię większego dobra.

6.PRZYDATNOŚĆ WIEDZY- Często wydaje Nam się, że coś czego się uczymy, może Nam się kompletnie nie przydać. Jak pokazuje autorka książki, nawet stara legenda z dzieciństwa, może być kluczowa w rozwiązaniu zagadki. Umiejętność gry w szachy, znajomość zastosowań ziół, brzmienia zaklęć itp.

7. OSZUŚCI SĄ WŚRÓD NAS- Wiadomo, że  w książkach o Harrym, było mnóstwo oszustów, przebierańców, osób przybierających postać zwierząt, czy przedmiotów. W realnym życiu, również natrafiamy na osoby, które Nas oszukują, podają się za kogoś innego. Niekiedy warto zachować ostrożność.

8.LOS BYWA ZASKAKUJĄCY- Np. wtedy kiedy Harry obdarowuje braci Rona, sumą pieniędzy niezbędną im do otwarcia sklepu z magicznymi gadżetami.

9.WARTOŚCI WYNOSIMY Z DOMU- Większość postaci, była  wręcz przesiąknięta zachowaniami wyniesionymi z domu rodzinnego. Często nasze złe postępowanie, może być podświadome, wcale nie chcemy tak robić.Na szczęście dobre zwyczaje, również przejmujemy od rodziców, czy od rodzeństwa.

10.DOBRO NIE ZAWSZE ZWYCIĘŻA- Wszyscy dobrzy, zabici czarodzieje, są przykładem tego, że niekiedy są potrzebne ofiary złych mocy.Można to oczywiście odnieść do realnego świata. Często giną niewinni ludzie i niekiedy nie mamy na to wpływu.

11.CZASEM TO TYLKO POZORY- W przypadku wujka Harrego, Syriusza Blacka, nikogo nie obchodziły Jego wyjaśnienia oraz to, czy był niewinny. Został zesłany do Azkabanu(więzienia dla przestępców czarodziejów) na wskutek podsuniętych fałszywych dowodów. Tak jak np. sprawa Tomasza Komendy, który został niesłusznie skazany.Albo postać znanego pisarza, opisującego swoje niezwykłe przygody. Jak się później okazuje, był On oszustem. Dużo mówił ,a mało robił. Trochę podobnie do dzisiejszych polityków.Jak wiać w życiu bywa podobnie. Nie dawajmy się łatwo zmanipulować.Starajmy się poznać sprawę ,,z każdej strony'' tak by samodzielnie ocenić, bez sugerowania się czyimiś sugestiami.

12.ODWAGA- Warto się nią kierować, by osiągnąć zamierzone cele.Gdyby nie ona, bardzo często tkwilibyśmy w miejscu, popadając w rutynę.

13.POMOC- Dzięki Harremu wiem, że warto pomagać i mimo tego, że niekiedy ktoś nadużywa mojej dobroci, a nawet krzywdzi, nie przestanę pomagać...i każdy zasługuje na pomoc. Nigdy nie wiadomo, dlaczego ktoś stał się ,,takim, a nie innym człowiekiem''.

14.NA SZACUNEK TRZEBA SOBIE ZASŁUŻYĆ- Sam fakt, że jesteśmy zamożni, mamy znanych rodziców, nie czyni nas wyjątkowymi i godnymi poszanowania. To Nasze czyny, świadczą o tym, jakimi ludźmi jesteśmy. Harry cały czas starał się udowodnić, że zasługuje na sławę. Był skromny i uważał, że powinien bardziej się starać. Uzyskał szacunek dzięki dobremu sercu, wielkiej odwadze i chęci niesienia pomocy.

15.NIE SZATA ZDOBI CZŁOWIEKA- Porównajmy zamożnego Draco Malfoy'a a np. Hagrida. Draco, zawsze schudnie ubrany, z nienaganną fryzurą, nieskazitelna prezencja, Hagrid, zarośnięty, tłuste, długie i skułtunione włosy i oczywiście jakieś łachy. Tak jak punkt wyżej, nie wizerunek, a to co mamy w głowie i sercu, ma największą wartość.

16.DZIEDZICTWO KULTUROWE JEST WARTOŚCIOWE- Liczne obrazy, posągi, kryły w sobie tajemnice. Niektóre nawet broniły zamku, przed siłami zła. Eksponaty, którymi  dysponują muzea, galerie sztuki, są skarbem, dziedzictwem kulturowym, które dzięki łaskawości czasu, jest możliwe do dalszego podziwiania i odświeżania w wyobraźni, zarysu historii.

17.STRACH MA WIELKIE OCZY-Wiele razy trzeba było stoczyć walkę z własnymi lękami i obawami. Czasem coś po prostu sprawia wrażenie strasznego, dopóki nie spróbujemy ,,stawić temu czoła''.

18.SZCZODROŚĆ I HOJNOŚĆ TO CZASEM TYLKO SKARPETKA- Pamiętacie postać Zgredka? Niesamowite stworzonko. Dzięki skarpetce, którą otrzymał od Harrego, zarazem odzyskał wolność. Dla każdego z Nas, wolność ma inne oblicze. Ciążą na Nas różne problemy, zobowiązania. Nie brońmy się przed zwracaniem komuś wolności. Czasem wystarczy naprawdę niewiele by ją przywrócić.

19.POŚWIĘCENIE ZAWSZE MA SENS- Wierzę, że poświęcenie zawsze ma sens.Jeśli choć jedna osoba je doceni, otworzy szeroko oczy i dostrzeże coś wyjątkowego, to cel został osiągnięty.Bohaterowie poświęcali swoje życie w imię dobra, wyznawanych wartości. Kojarzy mi się to z religią i prześladowaniami. Tutaj czarodzieje stosujący czarną magię, wywyższali się nad ludźmi z poza świata magicznego i tymi półkrwi. Chcieli zapanować nad światem. Ustanowić własne prawa. Stosowali tortury, zabijali. Zawsze będzie tak, że znajdą się tacy, którzy będą chcieli narzucić swoje zdanie, nie zważając na opinie innych. Grunt, aby nie ustawać w walce. Dzięki tej walce tak wiele rzeczy trwa.

20.KAŻDY Z NAS MA JAKIEŚ KOMPLEKSY I OBAWY- NIEPOTRZEBNIE-Z racji tego, że nikt nie jest idealny, śmiem twierdzić, że każdemu z Nas, przeszkadza w samym sobie, choć jedna rzecz, którą chcielibyśmy zmienić. W świecie magii, mieliśmy przyjemność poznać wielu różnych ludzi, niezwykłych stworzeń, czy roślin. Dla jednych były ohydne, dla innych wspaniałe. Przecież z Nami jest tak samo. Jeden lubi odstające uszy(nie wiem czemu, ale chyba każdy facet który mi się podobał miał lekko odstające uszy :D ), inny duże lub małe dłonie. Każdy z Nas ma w sobie coś wyjątkowego, nawet jeśli My, uważamy inaczej. Dla Nas wada, a dla innych to może być coś ciekawego, odmiennego, a nawet atrakcyjnego. Pozwólmy sobie samym się pokochać, a wtedy ktoś inny pokocha Nas takimi jakimi jesteśmy.



         Kochani! Mam nadzieję, że moje argumenty Was przekonują, co do wyjątkowości Harrego Pottera i Jego historii. Jeśli nie, to trudno. Macie do tego prawo. Tak, czy siak. Chciałabym aby osoby czytające, czy oglądające filmy, dostrzegły to co ja, a nawet więcej :) Jeżeli o czymś zapomniałam ( a na pewno tak jest, bo tych wartości było mnóstwo), nie wstydźcie się, podzielić się sugestiami w komentarzu(można to zrobić również anonimowo).

        W każdym razie, dla mnie, to nie jest fikcyjna magia, to prawdziwa magia miłości i dobra, którą każdy z Nas skrywa w serduchu.Nie bójmy się czarować !


Dobrej nocy !



Kiedy pracowałam na Kulce, miałam okazję troszkę poczarować, jako Minerwa McGonagall :D



Moja ulubiona składanka utworów z Harrego :)

wtorek, 22 stycznia 2019

Taka ,,fajna'' dziewczyna, a sama ? O co tu chodzi ?

Cześć Wszystkim :)

        Wybaczcie małą ilość wpisów na blogu, ale zdecydowanie, nie miałam weny. Naszła mnie jednak pewna refleksja i chciałabym się nią z Wami podzielić. Otóż...naprawdę sporo ludzi, pyta mnie, jak to możliwe, że taka fajna dziewczyna (czyt.ja), jest singielką. Oczywiście temat tyczy się również wielu innych singielek.Już spieszę z odpowiedzią.Jako kobieta dojrzała, świadoma swoich wad i zalet, zwyczajnie, wybieram wygodniejsze życie, niekoniecznie szczęśliwsze. W swoim niespełna 26-o letnim życiu, nie byłam w wielu związkach. W zasadzie były to 4 krótkie epizody. Nie mam szczęścia...gra na dwa fronty, kłamstwa, nadgorliwość, chorobliwa zazdrość i kontrolowanie. Nie było lekko, choć mam świadomość, że inni mają gorzej.     
         
            Wyciągając doświadczenia z ww. relacji, tak szczerze mówiąc, nadal nie wiem jak się dogadać z facetami. Chyba na zawsze pozostanę tylko kumpelą ze szkoły, czy koleżanką z pracy. Cóż...prawdę mówiąc już mi przeszło, kombinowanie, wczuwanie się w czyjeś położenie, analizowanie setek rozmów. Jestem sobą, a to jak inni mnie odbierają to już inna sprawa.Właśnie...jak mnie odbierają ? Na pierwszy rzut oka i jedną lub dwie rozmowy, można wywnioskować, że jestem sympatyczną, wesołą dziewczyną. Kto miał okazję mnie poznać, na pewno to potwierdzi. Staram się też polepszać tężyznę fizyczną, lubię gotować, śpiewać, tańczyć, dbam o siebie. Czego chcieć więcej ? Hahahah :) Tak serio...jestem sama, bo zwyczajnie się boję. Faceci są świetnymi manipulatorami i kłamcami, a ja niestety bywam ufna i w każdym próbuję odnaleźć coś dobrego. Z drugiej strony, staram się  twardo stąpać po ziemi. Szanuję siebie, czas swój i innych i nie cierpię kiedy ktoś daje mi złudne nadzieje, a potem po prostu odpuszcza  i nie daje jednoznaczego wyjaśnienia, co właściwie się między Nami wydarzyło. Tylko raz byłam w związku z miłości...3 pozostałe to próba sprawdzenia...może coś się narodzi, wytworzy się uczucie...nic takiego się nie stało. Teraz już wiem, że muszę ,,to'' czuć, od samego początku. Z czasem, to co najwyżej może się pojawić, to przyzwyczajenie lub przywiązanie, a nie na tym mi zależy.W dniu dzisiejszym stoję w miejscu...biję się  z myślami. Patrzę na otaczające mnie związki i obawiam się, że wciąż nie jestem gotowa. Przeraźliwie boję się, że zostanę zdradzona. Tak długo jestem sama, że gdybym w końcu wytworzyła z kimś więź, a ten ktoś kompletnie by mnie skrzywdził, szukając szczęścia w ramionach innej kobiety, nie wiem jak bym to wszystko ogarnęła. Nie mam pojęcia dlaczego ludziom tak łatwo  zdradzać :( To przykre, że nie potrafimy się wczuć w położenie innej osoby...nie widzimy jak trudno naszemu partnerowi było zbudować pewność siebie, odkryć swoją duszę i ciało...poczuć się wyjątkowymi i potrzebnymi. Z drugiej strony to okropne, ale kiedy w większości przypadków się Nam nie układało, a teraz pozornie, jest dobrze, to często aż ciężko uwierzyć, że to prawda. Nie wierzymy we własne szczęście. Nie umiemy się nim w pełni cieszyć, bo wciąż mamy w głowie, że niebawem może się skończyć. Nie tak to powinno wyglądać. 

                Powyżej wspomniałam, że wybieram wygodę. Co miałam na myśli ? Otóż...wygodniej być mi samej, niż się się zamartwiać, co partner robi, gdy mnie nie ma w pobliżu. Sama decyduję o swoim życiu.Wcześniej byłam skłonna zaufać, ale nie po tym wszystkim co miałam okazję zobaczyć. Mam baaaaardzo dużo znajomych, z różnych kręgów, środowisk, grup zawodowych i przedziałów wiekowych. W każdej z tych sfer, podgrup, są zauważalne te same tendencje...brak poszanowania dla partnera, łatwość flirtowania z koleżankami, przypadkowymi kobietami z klubu, gorący taniec na parkiecie, a potem wizyta u Niego lub u Niej. Do czego zmierza ten świat? Coraz więcej rozwodów, zdrad...naprawdę tak ciężko być wobec kogoś szczerym i uczciwie przyznać, że nie ma uczucia i nigdy nie będzie. Zdaję sobie sprawę, że niekiedy związki ,,ciągną'' się przez wieeeele lat i z czasem po prostu wszystko się wypala...a partnerzy odpuszczają jakby nie było o co walczyć...albo tylko udają przed innymi, że jest cudownie, a ze sobą prawie nie rozmawiają, a co dopiero mówić o wspólnym spędzaniu czasu, sprawach intymnych. Dzieje się coś niedobrego i wątpię, aby kiedykolwiek nastąpiły zmiany na lepsze. Ja naprawdę rozumiem, że człowiek jest tylko człowiekiem, że czasem alkohol może troszkę namieszać w głowie, ale skoro ja, kobieta będąca bardzo długo sama, mówiąc kolokwialnie ,,wyposzczona'' potrafię się pohamować ze swoim popędami, to dlaczego inni tak łatwo popuszczają hamulec? To proste. Nie widzą w tym nic złego. Myślą, że alkohol to super wymówka, wystarczająca by wytłumaczyć nawet najgorsze zachowania. Jak nie alkohol, to zawsze znajdzie się jakaś inna ciekawa alternatywa...bo żona, dziewczyna mnie zaniedbuje, nie ma dla mnie czasu, jestem samotny i inne pierdolety. Nie pomyśli, że np. żona pracuje i zarazem dba o dom, dzieci, potrzebuje też czasu dla siebie, a może jest akurat w ciąży i zwyczajnie okropnie się czuje i odechciewa Jej się żyć, a co dopiero mowa o jakiś innych rzeczach. Pewnie też Jej brakuje Twojej osoby, wsparcia, ale skąd masz o tym wiedzieć, skoro nie rozmawiacie? Co tam, kupię Jej kwiaty, albo drogą biżuterię...wyciszę poczucie winy, o ile takie sie pojawi.Oczywiście to działa w dwie strony. Kobietom równie łatwo przychodzi flirt, czy zdrada. Szczególnie kiedy partner jest gdzieś daleko, najlepiej za granicą. ;/ Świat stał się tak k*rewsko komsumpcyjny i  zakłamany, że niekiedy nie pozostaje mi nic innego, jak włączyć przejmującą muzykę i zapłakać nad tą całą beznadziejnością. Kiedyś myślałam, że mogę coś zmienić...teraz zeszłam na ziemię i wiem, że najważniejsza zmiana, zachodzi w sercu i głowie człowieka, wszystko wychodzi od niego. Nikt nic nie zdziała, jeśli on sam nie zechce tej zmiany.

            Wracając do wygody...większość kobiet jest teraz bardzo niezależna. Pracuje, ma czas i pieniądze na własne zachcianki. Kobiety, które są same, potrafią sobie świetnie radzić w pojedynkę. Podejrzewam u każdej takiej kobiety, raz na jakiś czas pojawia się przeświadczenie, że czegoś jej brak, w życiu jest pustka, bo nie ma tego kogoś obok. Jest tak i nie ma sensu się oszukiwać. Myślę, że człowiek został stworzony do tego by dawać i brać miłość, do tego by kochać i być kochanym. To głęboko zakorzeniona potrzeba, której nie da się tak łatwo wyciszyć, bo nawet nie ma co próbować jej usunąć...nie da się. Pozostaje tylko samotność i ciągły brak...ale...tak też da się żyć. Tłumimy ten krzyk w głowie i sercu, który dudni i dudni coraz głośniej. Potrafimy to zrobić. Nauczyliśmy się żyć w samotności. Dlaczego ? Bo nie mamy wyjścia. Być z kimś tylko po to, by inni nie pytali dlaczego jesteśmy sami, albo żeby przekonać samego/ą siebie, że to to...to nie ma sensu.Postawą jest bycie szczerym ze samym sobą, a druga kwestia, to bycie szczerymi z innymi. Łatwo bowiem się zatracić w lawinie kłamstw.

              Wiecie co jeszcze mnie zastanawia? Dlaczego ludziom tak łatwo budować szczęście na czyimś nieszczęściu? Ciekawi mnie, czy się boją...a jeśli tak, to jak żyć z takim ciągłym strachem? Wiem, że w życiu bywa różnie, serce nie sługa i w ogóle...ale jak np. związać się z mężczyzną, który jest ledwo po ślubie, ma małe dzieci, albo kobietę w ciaży? Miłość miłością, ale ja chyba nie miałabym sumienia, żeby w ogóle z kimś takim, zaczynać jakąś zażyłą więź. Mogę o tym kimś myśleć, snuć nierealne plany, ale nie wypuszczam nic spoza granic swojej wyobraźni. Tak, czasem to jest ,,jak grom z jasnego nieba'',  serce przyspiesza, a twarz okrywają rumieńce. Sami nie wiemy co się z nami dzieje, ktoś tak bardzo na Nas działa. Jest odczuwalna jakaś niewidzialna nić porozumienia i mamy wrażenie, że znamy tego kogoś całe życie. Potem jest tylko gorzej. Wypełnia Nasze myśli i powoli tracimy grunt pod nogami...zatrzymajmy się...to tylko zauroczenie...z czasem minie...a jeśli nie...zastanówmy się, czy mamy w sobie wystarczająco odwagi i dozy bezczelności, by tak po prostu zmienić czyjeś życie, niszcząc je. Z drugiej strony...naprawdę staram się to zrozumieć, ugryźć temat z każdej strony...może po prostu w tamtym związku się nie układa i to nie powód wypalenia, tam po prostu nie ma i nigdy nie było miłości. Coraz częściej ludzie wiążą się z poczucia obowiązku, ze strachu przed samotnością, ,,bo to już ten czas'', ktoś wywiera na nich presję, albo po prostu kalkulują jaką ktoś im może dać przyszłość, bo np. jest zamożny. Miłości w tym wszystkim coraz mniej, albo wcale. Nasuwa się, więc pytanie...czy warto brnąć w taki związek coraz głębiej ? Mam znajomą, która była związana z mężczyzną przez 10 lat. Nie mieli ślubu ani dzieci. Rozstali się, poznała kogoś innego. Wzięli ślub, zaszła w ciążę, a teraz są szczęśliwą rodziną.Inny przykład, młodzi ludzie, zdaje się 4 lata w związku. Kłamstwa, mydlenie oczu, zdrady i ogólnie masakra. Koniec związku, a teraz oboje są z innymi partnerami i są szczęśliwi. Rozwód po 5-u, czy po 20-u latach? Pewnie, bo z jednej strony chciałoby się to wszystko ratować, walczyć o wspólne szczeście, a z drugiej po prostu się nie da. Niekiedy związek już od początku jest spisany na straty i w końcu partnerzy są już zmęczeni ciągłą walką o szczęście, lub podtrzymywanie iluzji szczęścia. Jest przecież tak wielu ludzi na tej Ziemi. Skąd mieć pewność, że osoba z którą jesteśmy, to ta jedyna? Nie wiemy tego od razu, po miesiącu, roku, dziesięciu latach. Każdy dochodzi do tego w innym czasie. Gdy już w końcu zrozumiemy, to jesteśmy naprawdę szczęściarzami. Wiecie kiedy jest miłość ? Kiedy Mama wydziera się na Tatę bo znów Jej podpadł, a On i tak robi Jej herbatkę z miodem jak co dzień bo ją kocha i wie, że jutro Jej przejdzie i dalej będzie dobrze. Kiedy sobie dogryzają i wygłupiają się na kanapie. Coraz częściej zapominam jak to jest kochać i być kochaną, ale wystarczy, że przyjadę do domu i od razu sobie przypominam. Te małe gesty są piękne...naprawdę. Prawdziwe, szczere spojrzenie. To ,,pufanie'', które wkurza moją Mamę i totalna beztroska Taty, gdy to robi. Ogień i woda, a jednak to działa...już tyle lat. Wtedy dociera do mnie, że się da, ale wciąż towarzyszy mi strach...że pokocham kogoś, kto nie jest dla mnie albo, że zawsze będę samotna. 

               Ludzie są różni, mają odmienne priorytety. U mnie zawsze na pierwszym miejscu stała i stoi rodzina i przyjaciele...chciałabym wreszcie móc założyć swoją, ale jakoś los mi nie sprzyja w tej kwestii. Dlatego wszystkim rodzinkom chciałabym powiedzieć, że niesamowicie Wam zazdroszczę i marzę o tym by znaleźć się na Waszym miejscu. Docencie to, co macie. Wiecie jak smutne jest samotne jadanie posiłków, siedzenie w pojedynkę, spanie w pustym łóżku ? Pewnie wkurza Was chrapanie faceta, albo krzyki dzieci? Mnie też by wkurzało, ale przynajmniej miałabym to wspaniałe przeświadczenie, że nie jestem w tym wszystkim sama. Takie przemyślenia naprawdę przychodzą z czasem. U mnie ten czas już nadszedł. Obyście i Wy o tym pomyśleli i docenili swoje skarby. Z drugiej strony...nie popadajmy w skrajności. Partner lub dziecko, które jest z Nami, ale kompletnie Nas nie szanuje, to nie powód do szczęścia i dumy. W swoim życiu, stale dążę do zachowania równowagi. Życzę aby  Wam też się to udało ! Zachęcam do komentowania.Jestem ciekawa Waszych opinii, na poruszane przeze mnie tematy.Buziaki !



                             Where the Light Is - The Son of Bigfoot Soundtrack (Lyrics)

poniedziałek, 26 listopada 2018

Cieszmy się z ,,małych'' rzeczy...

Witajcie !


             Dzisiejszy post poświęcę swoim duchowym i egzystencjalnym rozterkom. Nie będę ukrywać, bo nie ma to najmniejszego sensu, nie najlepiej znoszę życie w Bemowie. Ciężko mi się przyzwyczaić do życia w samotności. Każdy kto dość dobrze mnie zna, wie, że jestem osobą towarzyską, lubię aktywnie spędzać czas, tańcząc, biegając i śpiewając :) Robienie tego w pojedynkę, niespecjalnie dostarcza mi radości...i muszę przyznać...to chyba dla mnie największy sprawdzian charakteru, jaki do tej pory przyszło mi zdawać.Bo co to za życie z dala od przyjaciół i rodziny...zupełnie sama, w starym mieszkaniu położonym gdzieś w głębi lasu :O No dobra...trochę przesadziłam.Hahaha...Do ulicy jest bardzo blisko...i są nawet 2 sklepy :D Także jak widać, liczne  dobrodziejstwa Bemowa, nie do końca mnie przekonały.

           Jedno jest pewne...tak jak po powrocie do domu z NSR-ów, cieszyłam się wszystkim czym mogłam, tak teraz jest to jeszcze bardziej intensywne...bo nie wiem, kiedy znowu będę mogła wrócić w rodzinne strony. Szykuje się  co prawda urlop w grudniu, a kolejny dopiero w czerwcu...a połączenie z Bemowem...to jak na końcu świata. Jak do tej pory,(od 10 września) byłam w nim tylko 2 razy. Raz na 1 dzień i drugi na 3 dni. No cóż...nie jest to łatwe. To nie to samo co rozłąka na studiach. Tam miałam tyle zajęć, że było czasu myśleć o domu. Było wesoło, miałam przy sobie przyjaciółki...robiłam to co kochałam...a teraz ? Teraz już nie wiem co kocham...Jestem nieco rozbita  i niezdecydowana.Mimo tego, że chcę służyć, myślę, że się do tego nadaje, to czuję się taka ,,wyssana'' z pozytywnej energii. Nie wiem sama, dlaczego tak często się śmieję...chyba tłumię podświadomie ten cholerny smutek, który stale ,,przebija się na powierzchnię''. Dawno tak nad sobą nie pracowałam. Wmawiam sobie różne rzeczy, codziennie staram się zmieniać nastawienie na lepsze, pochodzę do pewnych spraw na odmienne sposoby...kombinuję jakby tu przetrwać i się nie ugiąć. Kurcze...tyle czasu, tyle starań...nie tak to miało wyglądać...a może miało ? Tylko dlaczego ja tego nie przewidziałam ? ;/ Teraz nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Muszę się cieszyć z małych rzeczy...Uważniej oglądać film z rodzicami, cieszyć się ich śmiechem, spojrzeniem i buziakiem, czy tulaskiem na przywitanie lub do widzenia...czuć każdą kroplę gorącej wody, która zalewa moje ciało, kiedy się kąpię w swojej ukochanej wannie...wytężyć umysł, przy zgadywaniu kalamburów z ekipą i delektować się Fortunką, bo bez Nich to już nie jest to samo. Najgorsza jest jednak perspektywa Świąt bez najbliższych.Nastawiałam się na to od samego początku, ale jak sobie wyobrażam puste miejsce przy ,,naszym'' stole, to łzy napływają mi do oczu...nie usłyszę wprost, tych jakże rzewnych i emocjonujących życzeń, jak co roku...Nigdy ich nie lubiłam, ale teraz wiele bym  za nie oddała. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że sama podjęłam decyzję...wybrałam...pytanie, czy dobrze? Okaże się.

         Kochani, trzymajcie kciuki. Chciałabym z tej całej mojej życiowej sytuacji wyjść zwycięsko...Myślę, że będę w stanie to zrobić, gdy zażegnam ten nieszczęsny kryzys.

         Jeśli chodzi o Was... powiem tylko tyle...zazdroszczę Wam, że macie z kim porozmawiać, do kogo się przytulić, z kim zjeść, pokłócić się i pogodzić...dobrze mieć kogoś i być dla kogoś. Życzę Wam dużo miłości i cierpliwości oraz wytrwałości w codziennej wędrówce zwanej życiem.

Ciao ! Całuję :*





Reni Jusis - Ćma (Gromee Remix) (Audio)

piątek, 23 listopada 2018

,,Wielki'' powrót :D


Witajcie Kochani !

              Wybaczcie, że tak długo zwlekałam z napisaniem posta, ale wynikało to głównie z przyczyn technicznych, a także z braku czasu i natchnienia.Nadeszła pora, by wreszcie nieco przybliżyć zmiany, zaistniałe po ostatnich wpisach.

                Jeśli jesteśmy znajomymi na facebooku, to już pewnie zdążyłaś(eś) zauważyć, że wreszcie służę w Żandarmerii Wojskowej. Czekałam pół roku na ostateczne przyjęcie.Czy mi się podoba, lub, czy żałuję ? Powiem tak, jest wiele rzeczy których się spodziewałam, nastawiłam się na nie...niestety...są też takie, na które nie byłam w pełni gotowa, a muszę się z nimi zmierzyć. O czym mowa ? Przede wszystkim o zupełnie innej rzeczywistości niż ta, której nauczyły mnie NSR-y. Żandarmeria to inny świat. Trzeba przyznać, że w moim wydziale, bardzo szybko przyswaja się wiedzę i gromadzi doświadczenia. Jest miesiąc na wdrożenie, czyli zapoznanie się z ustawami, rozporządzeniami, kodeksami itp, itd. W trakcie, bierze się udział w różnego rodzaju szkoleniach. Póki co, moim zadaniem jest zazwyczaj, pełnienie służby patrolowej. Są to zarówno patrole piesze, jak i zmotoryzowane, w tym Ruchu Drogowego. Do tego dochodzą jeszcze pilotaże.W tym tygodniu miałam pierwsze strzelanie i rzut granatem :) Wcześniej brałam też udział w zabezpieczeniu Marszu Niepodległości  w Warszawie. Jeśli chodzi o same zadania, to jest  porządku. Podoba mi się. Nie są to może fajerwerki co dnia i moc przeżyć, ale stopniowo, powoli gromadzę doświadczenia i usiłuję walczyć ze stresem i nerwami. Mam fajnych kolegów i koleżanki, którzy mi pomagają. Najgorsze jest jednak, mieszkanie w Bemowie Piskim. To okropna dziura. Nie polecam :D

               W sumie niewiele się zmieniło w moim życiu, nie licząc tego, że mieszkam 450 km od domu i służę  w ŻW. Może jeszcze to, że pierwszy raz oddałam krew i planuję to robić regularnie. Póki co, trzymajcie za mnie kciuki ! Jak coś będzie się działo, to dam znać :)


Buziaki ! :)







:*

Gryffin with ZOHARA - Remember

piątek, 27 lipca 2018

Jak dbam o włosy ?:)

Witajcie :)

           Temat postu dość oklepany, ale to nic złego. Z chęcią podzielę się z Wami, nazwami kosmetyków do włosów jakich używam i może przy okazji, dowiem się od Was co jest godne polecenia.

       
1.Maski do włosów marki be beauty ( Biedronaaa). Jak do tej pory, zastosowałam tylko tę różową(regenerującą)  i jestem zadowolona. Włosy po niej są śliskie, dobrze się rozczesują i ładnie błyszczą.Niestety na moich puszących włosach, efekt nie utrzymał się zbyt długo. Myślę, że na prostych, sprawdzi się świetnie.


2.Olejek marki Isana (Rossman). Na moich włosach niezbyt się sprawdza. Jest dość ciężki.Pomyślałam, że może warto by było, używać go do olejowania i chyba się spisał(dopiero jedna próba). Dam znać, czy to dobry pomysł :) Myślę, że jest to dobry olejek ,tylko należy go rozsądnie dozować.


3.Olejek marki Isana - mający za zadanie, chronić włosy przed ciepłem suszarki, prostownicy etc.Używam go sporadycznie, więc ciężko mi powiedzieć, czy rzeczywiście je chroni. Tak ,czy siak, jest bardzo podobny do tego powyżej, różni się zapachem.



4.Odżywka w spray'u marki Ziaja - jak dla mnie bardzo dobra odżywka. Włosy są po niej miękkie, pachnące  i dobrze się rozczesują.Fajnie jest używać do niej maski z tego samego rodzaju. Polecam jak najbardziej ! :)


5.Płyn prostujący marki Prosalon - na moich włosach jak najbardziej się sprawdza.Po użyciu są gładkie, błyszczące i dość długo pozostają proste, a to ważne, przy kręconych i puszących się włosach.


6.Suplement diety Skrzypolen - powiem tak, trudno powiedzieć, czy faktycznie działa.Nie przyglądałam się włosom zbyt uważnie, przed rozpoczęciem ,,kuracji''. Mam pełno baby hair'ów, zagęściły mi się trochę brwi i rzęsy. Może to od tych tabletek. Sama nie wiem. Ostatnio urwałam sobie skrzyp, suszę go i mam zamiar pić herbatkę z tego cuda. Zobaczymy, czy będą jakieś efekty.


7.Serum chroniące włosy przed skutkiem wysokich temperatur marki Marion- całkiem dobre serum. Nie obciąża jakoś strasznie włosów, pachnie, sprawia, że są śliskie i błyszczące. Na pewno nie zaszkodzi użyć :)


Dziewczyny, co polecacie  na puszące się włosy ? :O Już mnie krew zalewa, gdy zrobią się ładne loczki, a niedługo potem już tylko jeden wielki puch :<


poniedziałek, 16 lipca 2018

Filmowy wątek :)

              

    Witajcie Kochani !

           W dzisiejszym poście, chciałabym, podzielić się z Wami moimi opiniami odnośnie filmów, różnego rodzaju gatunków. Często ktoś pyta, czy polecę coś konkretnego. Pomyślałam,że zrobię małe zestawienie. Może komuś się przyda  i spodoba. Zapraszam :)


 Znalezione obrazy dla zapytania ikona filmu

1. Kryminały

* Siedem
*Leon Zawodowiec
*Trzy Bilboardy za Ebbing, Misouri
*Dziewczyna z tatuażem
*Kolekcjoner kości
*Zodiak
*M jak morderca
*Purpurowe rzeki
*Lęk pierwotny
*Życie za życie
*Pierwszy śnieg
*Krocząc wśród cieni

2.Dramaty

*Oszukana
*Zielona Mila
*Skazani na Shawshank
*Pianista
*Amerykańska przemoc
*Siedem dusz
*Cast away - poza światem
*Prestiż
*Chłopiec w pasiastej piżamie
*Czarny łabędź
*Przerwana lekcja muzyki
*Służące
*Przełęcz ocalonych
*Wróg u bram
*Mr. Nobody
*Szkoła dla łobuzów
*Bez przedawnienia
* Lektor
*Najlepszy
*Wielki Mike
*Miasto aniołów
*Godziny
*Australia
*Czarny Książę
*Światło między oceanami
 *Nostalgia anioła
*Noe : Wybrany przez Boga
*Instynkt
*W blasku nocy

3.Thrillery

*Aniołki spod znaku Miserrere
*Gothica
*Milczenie owiec
*Podziemny krąg
*Szósty zmysł
*Wyspa Tajemnic
*Efekt motyla
*Hannibal
*Jestem Bogiem
*Labirynt
*Czerwony smok
*Prawo zemsty
*Inni
*Osada
*Nerve
*Przebudzenie
*Obłęd
*Przeczucie
*Zanim zasnę
*Połączenie
*Sierota
*Eksperyment(2010)
*La cara oculta
*Plan lotu
*Azyl
*Kolor zbrodni
*Ślady zbrodni

4.Filmy akcji

*Avengers
*Legion samobójców
*Iron Man
*Lucy
*Strażnicy galaktyki
*Niezgodna
*Kingsman : Tajne służby
*Logan.Wolverine
*Kapitan Ameryka : Wojna bohaterów
*World War Z
*Chappie
*Ghost Rider
*21 Jump Street
*John Wick
*Jestem numerem cztery
*Looper - Pętla czasu
*Szklana pułapka
* Pasażer
*Non- Stop
*Uprowadzona

5.Horrory

 *Jeździec bez głowy
*Obecność
*The Ring
*Silent Hill
*Sierociniec
*Uciekaj
*Van Helsing
*Rytuał
*Sinister
*Drakula.Historia nieznana
*Naznaczony
*Zbaw mnie ode złego
*Amityville
*Lekarstwo na życia
*Annabelle
*Linia życia
*Szepty
*The boy
*Udręczeni
*Śmierć nadejdzie dziś
*Martwa cisza
*Winchester.Dom duchów
*Demon. Historia prawdziwa
*Koszmar minionego lata
*Wrota zaświatów

6.Komedia 

*Nietykalni
*Kac Vegas
*Czas na miłość
*Bad boys
*Co ty wiesz o swoim dziadku?
*Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął
*Swatamy swoich szefów
*Tower heist : Zemsta cieciów
*Baywatch  : Słoneczny patrol
*Sąsiedzi
*Cudowny chłopak
* Planeta singli
*Listy do M
*Tata kontra tata
*Super tata
*Holiday
*Zróbmy sobie wnuka
*U Pana Boga za miedzą
*Vabank
*Killer
*Pieniądze to nie wszystko
*Ciało
*E = mc2


7.Filmy animowane

*Shrek
*Król Lew
*Jak wytresować smoka
*Odlot
*Kraina lodu
*Zwierzogród
*W głowie się nie mieści
*Zaplątni
*Potwory i spółka
*Wielka Szóstka
*Mały Książe
*Mulan
*Merida Waleczna
*Hotel Transylwania
*Kung Fu Panda
*Coco
*Vaiana : Skarb Oceanu
*Strażnicy marzeń
* Krudowie
*Planeta skarbów
*Dzieciak rządzi
*Atlantyda
*Happy Feet : Tupot małych stóp
*Rio
*Księga życia
*Tajemnica zielonego królestwa

8.Przygodowe

*Piraci z Karaibów
*Wszystkie części Harrego Pottera, a szczególnie Czara Ognia
*Opowieści z Narnii: Lew, Czarownica i Stara Szafa
*Parnassus
*Thor
*Jumanji : Przygoda w dżungli
*Skarb Narodów
*Doctor Strange
*Jumper
*Osobliwy dom Pani Peregrine
*Czarownica
*Park Jurajski
*Powrót do przyszłości
*Mumia
*Robin Hood(2010)
*Warcraft : Początek
*Uczeń Czarnoksiężnika
*John Carter
*Król Artur (2004)
* Tarzan  : Legenda
*Siódmy syn
*Eragon
*Wielki Mur

9.Kostiumowe

*Iluzjonista
*Wielki Showman
*Duma i uprzedzenie
*Kochanek królowej
*Trzynasty wojownik
*Anna Karenina
*Mgły Avalonu
*Pokuta
*Tańczący z wilkami

10.Seriale 

*Słodkie kłamstewka
*Gra o Tron
*Trzynaście powodów
*Homealand
*Magia kłamstwa
*Profil
*Lucyfer
*Rozpustnice
*Shameless
*Mentalista
*Kości
*Dowody zbrodni
*Sposób na morderstwo
*Elementary
*The Following 


Miłego dnia ! :)


Cheat Codes, Little Mix - Only You (Official Video)





środa, 20 czerwca 2018

Wyjscie z zawieszenia ☺😉

Witajcie Kochani!

     Wybaczcie, że tak długo się nie odzywałam.Byłam w lekkim zawieszeniu. Niewiele się działo. Wciąż czekałam na decyzje podejmowane przez kogoś innego. W sumie nadal czekam. Chyba nauczyłam się być cierpliwa. Bardzo cierpliwa. Nie spodziewałam się, że oczekiwanie może być aż tak męczące. Już niedługo...jeszcze trochę i wreszcie się coś zmieni. Tymczasem, gdyby ktoś był zainteresowany, już jedną nogą jestem w moim wymarzonym ŻW. Trzymajcie kciuki.  Dam znać, czy się udało. :)

      Życzę wszystkim powodzenia i odnalezienia jednego z kluczy do rozwiązania swoich problemów. Nie bójcie się żyć. Działajcie, jeśli macie na coś wpływ. Nie ma nic gorszego niż bezwład i brak kontroli. Powiedzcie stop niedpowiedzeniom. Mówcie o swoich potrzebach, nie bójcie się usłyszeć czegoś, czego nie chcecie. Dacie radę ! 💪💪💪💪

Jak zwykle, zamieszczam kilka zdjęć z przyjaciółmi i wyjątkowo w  firmowym wdzianku ;) Przez jakiś czas, pracowałam w Ośrodku Wypoczynkowym na Mazurach - ,,Kulka''. Świetna przygoda;)













Miłego dnia !

Julia Pietrucha - Living on the island

Harry Potter - fikcyjna magia, czy coś więcej ?

Cześć i czołem !               Dzisiejszy post będzie dotyczył mojej wieloletniej miłości - Harrego Pottera. Swoją przygodę z tą niezwykł...