Hej wszystkim... Ostatnio jestem bardzo zabiegana i brak mi czasu i motywacji.... No ale w końcu się zmusiłam wczoraj na make up choc nie wiem czy to byl dobry pomysł bo w czasie malowania oczy zaczely mi strasznie łzawic.... a makijaż sie rozmazywał, nerwy zaczely mnie brac a co za tym idzie ręce trzesc :/ do tego zdjęcia jakieś beznadzieje wyszły.... no ale coz nie bede tego robic drugi raz bo do przodu trzeba gnac ;) a inspiracji to mam mnóstwo w glowie.
Jak mowilam do serii HISTORIA MAKIJAŻU bede tez prezetowac swoje inspiracje.
Dzis STAROZYTNT EGIPT. Prezentuje wam wiec makijaż graficzny. Gruba czarna kreska jak to na Egipt przystało.... zieleń i pomarańcz. Tak tak zdaje sobie sprawę ze chyba juz przesadzam z tym pomaranczowym :P no ale przeciez trendy teraz jest :))) I choc usta były w tym samym kolorze co trojkat na oku, po nalozeniu błyszczyka swiatlo się inaczej od nich odbijało i niestety na zdjęciach zmienil się kolor... coz wszystko jakos pod gorke wczoraj szlo, ale niech juz będzie, nie bede się juz nad tym rozczulać :/
Użyte kosmetyki
Twarz:
Korektor mineralny L´oréal 40 sand
Puder w kamieniu Astor 04
Brazer Miss Cop nr.6
Roz Estée Lauder 420 nectar
Oczy:
Baza pod cienie Kiko
Cień zielony z paletki 120
Cień pomaranczowy Flormar 103 neon
Cień czarny Inglot 61 AMC
Eyeliner Inglot 77gel
Maskara Maybelline the colossal volum expres, cat eyes
Usta:
Kredka biala Flormar113 waterproof
Cień pomaranczowy Flormar 103 neon
Błyszczyk Astor perfect stay 150
Ps. Wybaczcie ale nie mam lapka a na komputerze nie ma pisowni polskiej wiec poprawiam ze slownika zainstalowanego na blogger który niestety jest dosc ubogi :/
