Katarzyna Denkowska: Idealna stylizacja to taka, która...
Wojciech Szymański: - To ta, którą można zachwycać się godzinami. Która przyciąga oko i sprawia, że świat staje się piękniejszy. I w końcu: która wraz z całą otoczką jest jak obraz namalowany przez artystę. Kocham piękne rzeczy, więc takie też staram się tworzyć, aby wzbogacać świat tym, co nietuzinkowe i zachwycające. Połączenie mody ze sztuką jest moją pasją, dlatego też staram się realizować w tym kierunku.
Miał pan okazję współpracować z mnóstwem znanych osób, co dla wielu stylistów stanowiłoby źródło satysfakcji. Jaka jest ścieżka kariery, by dojść do takiego etapu? Potrzeba więcej przysłowiowego szczęścia czy może rozumu? :)
- Nigdy nie miałem "parcia" na pracę ze znanymi ludźmi, ale w pewnym momencie po prostu przyszedł na to czas. Współpracowałem między innymi z Natalią Lesz, Edytą Olszówką, Sylwią Gliwą, Iwoną Radziszewską, debiutującymi wokalistami, zespołami, uczestniczkami Polskiego Topmodel. Dodatkowo miałem okazję pracować z utalentowanymi fotografikami oraz profesjonalnymi makijażystami i fryzjerami.
- Ale nie jest to dla mnie wyznacznik talentu czy dobrej pracy. Ścieżka kariery stylisty nie jest prosta, tym bardziej gdy należy godzić pasję z pracą na etacie. Aby to połączyć, koniecznym jest zaangażowanie i wytężona praca.
zdj.1 fot.: Aleksandra Zaborowska, modelka Natalia Lesz, stylista Wojciech Szymański, wizażysta Sylwia Pniewska, fryzjer Alka Dębowska / zdj. 2 fot. Aleksandra Zaborowska, model Zuzanna Kołodziejczyk, stylista Wojciech Szymański, wizażysta i fryzjer Marzena Stępień
- Zaczynałem 3 lata temu od sesji plenerowej - pamiętam dokładnie, że był to wrzesień 2010 roku. To był przełom, po tej sesji bardzo dużo się zmieniło. Aby dojść do takiego etapu, na jakim jestem, naprawdę trzeba się napracować, bardzo dużo czasu poświecić na realizację tego jednego celu. Należy być też cierpliwym i mieć ogrom pokory w sobie. Potrzeba zarówno szczęścia i rozumu, aby wykonywać tę pracę. Nie zawsze ktoś przychodzi z propozycjami, czasem warto wyjść z inicjatywą tak, jak to ja wielokrotnie robiłem.
Z kim najlepiej się panu współpracowało w ciągu tych trzech lat?
- Ciężko określić, ponieważ każda współpraca jest dla mnie nowym, a zarazem wspaniałym doświadczeniem. Dla mnie praca wśród zdolnych ludzi jest zaszczytem. Cenię sobie zaangażowanie innych osób, które podziwiam za artystyczną duszę.
To pytanie może się wydać banalne, ale kiedy przegląda się pana portfolio, pojawia się samo: skąd bierze pan inspirację do swojej pracy? Jaki wpływ na nią mają obecne trendy?
- Inspiracją jest dla mnie świat, czyli to, z czym spotykam się w dniu codziennym. Nie inspiruję się bieżącymi trendami, nie śledzę świata mody. Tworzę "z głowy", łączę rzeczy tak, by tworzyły one zaskakującą całość. Nie kopiuję i nie naśladuję, wszystkie projekty wynikają z wcześniejszych uzgodnień z fotografem. Chociaż chcę podkreślić, że nie czuję ograniczeń, ponieważ ludzie mi ufają i nie obawiają się tego, z czym przyjdę na sesję.
fot. Aleksandra Zaborowska, model Zuzanna Kołodziejczyk, stylista Wojciech Szymański, wizażysta i fryzjer Marzena Stępień
Jak układa się pana współpraca z magazynami? W pana portfolio znajduje się kilka publikacji. Z którym tytułem najlepiej się panu pracuje?
- Współpraca z magazynami to tak naprawdę dopiero początek. Nie było ich wiele, ponieważ o publikacje w magazynach drukowanych jest naprawdę ciężko w naszym kraju. Łatwiej jest oczywiście z magazynami internetowymi, które promują mniej znanych artystów, dając im szansę na pokazanie swoich prac online. Niestety, jeżeli chodzi o druk to mamy tu zjawisko zwane "stałą współpracą" między tymi samymi osobami. To zamknięte środowisko.
Podczas rozmowy poprzedzającej wywiad wspomniał pan o sentymencie do MaxModels, bo tutaj stawiał pan pierwsze kroki. Jak to wyglądało?
- Dokładnie 3 lata temu założyłem konto na MaxModels. Wtedy nie miałem żadnego doświadczenia, ale bardzo chciałem to doświadczenie nabyć. Pisałem do fotografów o możliwość zrobienia z nimi sesji, niestety nie miałem rozbudowanego portfolio, więc graniczyło z cudem, aby kogokolwiek namówić. Jednak trafił się młody zdolny fotograf, który mi zaufał, Tymek Mac Maciejewski.
- Pierwsza sesja i pierwsza modelka, kontakt z ludźmi pracującymi przy sesji - pokochałem to! Chciałem więcej i więcej, wpadłem w amok i pracowałem bardzo dużo :) Po kilku sesjach nie miałem już problemu z nawiązaniem kontaktu z innymi fotografami. Ku mojemu zaskoczeniu sami zaczęli do mnie pisać i proponować współpracę przy różnych projektach. Maxmodels to był pierwszy krok w kierunku profesjonalnej stylizacji, która obecnie jest moją pasją!
fot. Aleksandra Zaborowska, modelka Izabela Szylińska, stylista Wojciech Szymański, wizażysta i fryzjer Sylwia Pniewska
Podobno pasja to forma pozytywnego uzależnienia i pana słowa to potwierdzają :) Jakie jeszcze wskazówki mógłby pan dać osobom początkującym w branży?
- Doradziłbym uzbroić się w cierpliwość, ponieważ praca stylisty nie jest taka prosta, na jaką się wydaje. Bardzo często przyjdzie mierzyć się z trudnościami, ale trzeba pamiętać, by się nie poddawać. Nie należy też tworzyć "pod siebie" - musimy wychodzic poza bariery naszych własnych możliwości. Tworzyć z myślą o tym, że ktoś będzie to widział i podziwiał.
- Tworzenie wyłącznie dla siebie nie bedzie dla nas satysfakcjonujące, bo satysfakcję przynosi fakt, że ktoś podziwia to, co tworzymy. Nie możemy zamykać sie w klatce, powinniśmy się z niej próbować uwolnić, pokazać naszą pasję innym. Moje motto : twórz nie tylko dla swoich oczu, ale dla oczu innych.
fot. Maciej Bernas, modelka Nicole Gregorczuk, stylista Wojciech Szymański, wizażysta i fryzjer Dorota Kumosińska
Jakiego typu wyzwania stawia pan przed sobą na przyszlosć? Sądząc po pana dotychczasowych osiągnięciach, sądzę, że z pewnością jest ich kilka...
- Kocham wyzwania i oczywiście stawiam sobie bardzo wysoko poprzeczkę. To, co zrobiłem dotychczas nie jest dla mnie w pełni zadawalające, stać mnie na więcej! Nie lubię nudy, chcę osiągnąć nowy wymiar piękna... Chciałbym też, aby nigdy nie zabrakło mi pomysłów na tworzenie projektów indywidualnych. Wyzwaniem dla mnie na pewno będzie tworzenie scenografii pod sesje zdjęciowe ponieważ i tym chciałbym się zajmować.
W takim razie życzę powodzenia w osiąganiu kolejnych celów i z niecierpliwością czekam na efekty! Dziękuję za rozmowę.
Z Wojciechem Szymańskim rozmawiała Katarzyna Denkowska
Zdj. główne artykułu: fot. Maciej Bernas , modelka Nicole Gregorczuk, wizażysta i fryzjer Dorota Kumosińska
Zobacz pełne portfolio Wojciecha Szymańskiego w MaxModels.pl >>>
Więcej na stronie: www.wojciechszymanski.com
Twój komentarz może być pierwszy
Skomentuj