Pozytywna
Martę poznałem jakiś czas temu na jednym z plenerów, gdzie pojawiła się w towarzystwie dwóch mopsów.
Myślę sobie, ja pier... jaka krejzolka!!!
Tylko, że ona kocha swoje psiaki. Kocha też sztukę wizażu i zna się na niej jak mało kto.
Mam wielką chrapkę na dalszą, owocną współpracę.