Wyniki konkursu " Wygraj książkę "Radzk radzi: Tobie dobrze w tym!"

Dodano: 11.12.2014

W środę 10 grudnia 2014 zakończyliśmy kolejny książkowy konkurs. Zobaczcie, kto z Was otrzyma poradnik Radzkiej :)

 

Wszystkim uczestniczkom konkursu dziękujemy za interesujące odpowiedzi na konkursowe pytanie "Jakie ubrania ułatwiają ci życie i dlaczego?". Jury biorąc pod wagę kreatywność i poprawność zgłoszeń wybrało najlepsze cztery, które spełniały wszystkie kryteria. Książkę "Radzka radzi: Tobie dobrze w tym" otrzymują:  papryczkaczili, kata-rynka, kinguuu123 i extraordinarymakeup. Gratulujemy!

 

Poniżej przedstawiamy zwycięskie odpowiedzi:


papryczkaczili


Po pierwsze kardigan! Coś niesamowicie wygodnego, ciepłego, a zarazem ciekawego. Mogę go nosić na co dzień, a do obcisłych rurek i szpilek także na poważniejsze wyjścia. Zawsze ratuje mnie kiedy jestem w opałach i nie mam co ubrać w mroźny dzień.


Po drugie sukienki! Te cuda, które znajdziemy w każdej sieciówce, a są niesamowicie przydatne, można tworzyć multum nieograniczonych stylizacji i zawsze wyglądać efektownie. W połączeniu z marynarką? Do pracy! Z kardiganem? Na kawę! Z chustą? Na randkę! Z skórzaną ramoneską? Na imprezę! Sukienki jak kameleony - za to je kocham, ułatwiają mi szukanie ubrań przez co nie muszę grzebać 2h w szafie, a także nie obciążają mojego portfela, bo jeden model mogę wykorzystać w wielu stylizacjach!


Ostatnim elementem ułatwiania mi życia są dresy, uważam że nawet w nich można wyglądać glamour! Diwa to nie tylko wygląd ale i stan umysłu. Tak jak już napisałam uważam, że nawet w dresie, który jest niezbędnikiem po ciężkim dniu pracy dobrze wyglądam. Przede wszystkim dobrze się w nim czuje- poza tym...kto mnie będzie w domu podglądał? Tutaj stawiam na wygodę, dlatego jest niesamowicie pomocny!

kata-rynka

 

Trzy razy "S" :

 

1. spodnie - zdecydowanie nie zgadzam się z faktem, że kobiety wyglądają w nich mało "kobieco", a należeć powinny jedynie do męskiej garderoby. Co jak co, ale Panowie w spódniczkach również paradują... Wygodne (o ile nie za wąskie), nadają się do biegania za dzieckiem po całej piaskownicy, skakania ze spadochronu, ale i również te wersje bardziej eleganckie - na spotkania biznesowe i wieczory ze znajomymi. Nie wyobrażam sobie życia bez nich - zamienić je na spódniczki? Neee...

 

2. szalik - już od dzieciństwa Mama powtarzała "załóż ten szalik bo zmarzniesz", ja oczywiście niewiele zważając już po zniknięciu z oczu Mamy ściągałam go i wpychałam do plecaka. A teraz?! Życia sobie bez szalików nie wyobrażam! Zima, jesień, wczesna wiosna, nawet w lecie ku ozdobie. Służy nie tylko jako ocieplacz i umilacz, ale również odróżnia mnie od innych szarych ludzi (a lubię te kolorowe szaliki) i ma wiele innych pomocnych funkcji np. używanie jako czapka, odganianie się od komarów...

 

3. sukienka - pisząc to zastanawiam się: "no tak wcześniej to wychwalałam spodnie, feministycznie podeszłam do sprawy, a teraz to w księżniczkę się zamienię...", ale co zrobić fakt faktem sukienki uwielbiam. Nie dość, że praktyczne, bo człowiek nie musi zastanawiać się do czego pasuje góra, do czego dół, a do czego środek (no może z tym środkiem to już przesada), to jeszcze wygląda się w tym całkiem ładnie. W upalne dni jak znalazł, czasem nawet jakiś mężczyzna spoglądnie...

 

kinguuu123

 

Otóż w mojej garderobie znajdzie się wiele różnorodnych ubrań- pomimo mojej figury są to nie tylko czarne stroje, a wręcz przeciwnie, przeważa w nich kolor. Jest tylko kilka rzeczy, bez których nie wyobrażam sobie funkcjonowania mojej szafy. Można zaliczyć do nich czarne, klasyczne szpilki w szpic. Są idealne na imprezę, na randkę, do teatru bądź galerii. Ich 8 cm szpilka powoduje, że nie musze się martwić, że zaliczę jakąś wtopę w miejscu publicznym- po prostu są stabilne i bardzo wygodne. W szafie mam kilka "małych czarnych" i to one pozwalają mi przetrwać w sytuacji gdy zostaje zaskoczona jakimś spotkaniem. Mam o tyle szczęście, że mania biżuterii mnie nie opuszcza i moja "zwykła, niezwykła" kiecka zawsze wygląda inaczej. Koszule w kratę to coś co kocham nad życie . Do szkoły, na randkę, zakupy, spotkanie ze znajomymi- pasuje wszędzie! Diabeł tkwi w szczegółach więc kolorowe apaszki to moje "must have" tej zimy :)


extraordinarymakeup

 

Ubrania które ułatwiają mi życie, to takie które są odpowiednio dopasowane do mojego ciała. Moja sylwetka zaliczana jest do gruszki: szeroki biust, wąska talia i szerokie biodra. Lubię eksponować swoje kształty, dlatego też zawsze staram się odpowiednio dobrać ciuchy do wyjścia. Ubrania które ułatwiają mi życie i które sprawiają, że czuję się pewnie to bluzka (czarna lub biała) wsadzana do spodni, spodnie w kolorze czarnym lub ciemny dżins i do tego botki lub tenisówki - w zależności od pogody.

 

Drugim moim ulubionych zestawem na wyjście jest bokserka, czarny lub kremowy żakiet z rękawami 3/4 i do tego spodnie (rurki). Buty - obcasy lub botki, jak na razie śniegu nie ma więc JESZCZE na obcasy można sobie pozwolić ;) Taki zestaw nie jest zbyt zobowiązujący, nadaje się nawet do szkoły a tym bardziej do pracy. To są (jak dla mnie) najlepsze i najbardziej luźne opcje jakie można sobie wymarzyć. Osobiście lubię się czuć elegancko a zarazem "nieprzesadnie". Z klasą i z umiarem - to taka moja ubraniowa podstawa ;) Inne dziewczyny chodzące do technikum / liceum, założyły dresy gdyby chciały czuć się swobodnie, natomiast ja stawiam na elegancję ;) !

 

 

Redakcja MaxModels.pl

Komentarze (0)

Twój komentarz może być pierwszy

Skomentuj
Zostało 4000 znaków do wpisania