Pozytywna
Oj długo na siebie "polowaliśmy". Było absolutnie warto. Skromny, cichy facet, który zachwycił mnie nie tylko bardzo dobrymi kadrami, ale również podejściem tzn. bardzo słowny i z niesłychanym szacunkiem odnoszący się do współpracujących modelek. Oprócz tego należy do ginącego gatunku fotografów parających się fotografią surową, którzy starają się ocalić od zapomnienia istotę rzetelnej fotografii. Może nie powinnam tego pisać, jednak będę szczera do końca: liczę na kolejne sesje. Szanowny Panie Carrambaa, to był dla mnie zaszczyt.