Gdyby nie ta pieczątka przez środek zdjęcia to było by rewelacyjnie. A tak to wyszło badziewo. Wyszło jak ten malarz co namalował wielki obraz, ale by go nikt nie ukradł to pociął nożem.. Widać na niektórych zdjęciach że jednak można bez pieczątki. Co Wy macie z tymi pieczątkami prze środek fotografii? Po co to i komu potrzebne.
Takie ładne zdjęcia, powiedziałbym nawet rewelacyjne i tak potwornie zniszczone. Na jasną cholerę ta pieczątka przez całe zdjęcia? Co Wy macie za jakaś obsesje z tymi pieczątkami na całe zdjęcia? Już nie jeden raz to widzę. Rozumiem podpisać dyskretnie w rogu. Już widzę jak by mistrz Matejko walną na "Hołdzie Pruski" podpis po całej przekątnej. Również opis mnie trochę rozwalił, tym bardziej że u fotografa. Ostatnie zdanie. Ale mniejsza z tym. Powodzenia życzę.