Po pierwsze od początku do końca mówiłem o sobie. A tu widzę jakiś nerw się pojawia. Nie czepiam się Twoich zdjęć, tylko mówię, że moje podejście do zdjęć jest takie, że jeśli w warunkach studyjnych będę za każdym razem osiągał pożądany efekt, to będę wykonywał zdjęcia, które będą opowiadały historię taką jak chcę, a nie na zasadzie co wyjdzie to wyjdzie bo to zdjęcia artystyczne :D Spokojnieeee
Żeby opowiadać jakąś opowieść trzeba być dobrym technicznie. Ja wychodząc w ciekawą lokalizację muszę być pewny, że sobie technicznie w niej poradzę, a nie zrobie byle co, a jak nie wyjdzie przerobie zdjęcie na b&w i powiem, że te przepalenia to zamysł artystyczny ;p Będę pewny siebie technicznie będą opowieści, powieści i całe trylogie ;)
Przecież z psuciem rynku to żart. Ehhh, a co do kasy... to widać po moich zdjęciach, że jestem amatorem, nie prowadzę działalności gospodarczej w zakresie usług fotograficznych. Biorąc 5 zł od kogokolwiek złamałbym prawo, tak jakbym je np. złamał fotografując osobę niepełnoletnią bez zgody jej rodziców. To są takie podstawowe sprawy o których każdy powinien wiedzieć, a jak widać są traktowane lekko, bo fajnie wziąć 20 zł na paliwo i walnąć opisie "nie robię TFP". A hobby jak to hobby pożera pieniądze, a nie je przynosi.
Można robić za kasę jak jest komu ;p A to jest tylko hobby. Jeden zbiera znaczki, inny stare samochody, militaria. Nawet koszt wymiany migawki to koszt rzędu wydatków palacza na papierosy przez 2-3 miesiące, więc jakoś przeżyje.