Przede wszystkim jest mi niezmiernie miło, że w dzisiejszych zabieganych czasach, w których korespondencja sprowadza się do skrótami kreślonych znaków, znalazł Pan czas i ochotę, żeby pochylić się nad fotografią, zatrzymać nad nią i zastanowić. Niezmiernie to rzadkie i cenne. Pana wypowiedź dmucha wiatrem w me żagle, dziękuję.
Myślę, że do znajomości duszy kobiecej nieco przybliża mnie fakt, że jestem kobietą :)
Oczywiście, każda z nas jest inna i każda zmienna inaczej, ale doceniam możliwość współpracy fotograficznej z kobietami i nawiązywanie z nimi porozumienia bez presji płci.
Z Justyną pracuje się wspaniale i mam nadzieję na więcej owocnych spotkań.
"Kobieta zmienną jest".
Chyba nie.
Kobieta jest stała lecz ma różne oblicza, których niestety nie dostrzega mężczyzna, bo patrzy na Niewiastę "jednowymiarowo".
Po prostu zawodzi jego wyobraźnia.
A szkoda.
To, czego dowodem jest ten portret, to fakt, że Kobieta chce sprowokować do innego spojrzenia na siebie, zaciekawienia kim jest, podjęcia próby odkrycia "swej tajemnicy" .
Podziwiam pański talent i wszechstronne spojrzenie na Cud Natury, jakim jest Kobieta, umiejętność prezentacji w różnej stylizacji, różnymi technikami (kolorystyka), w odmiennym za każdym zakresie.
Z pozoru wydaje się być łatwym fotografowanie Niewiasty o wyjątkowej urodzie lecz taka opinia może prowadzić „na manowce”, bo gdy nie ma się wyobraźni, zrozumienia dla Kobiety, to uzyskany obraz będzie wyłącznie zdjęciem a nie budzącym zachwyt dziełem sztuki.
I jeszcze jedno: dostrzegam interesujący wspólny mianownik łączący „portrety” umieszczone tu przez Pana i Panią „Emotę”
Są nimi wyraziste usta Dziewczyny.
Proszę o wybaczenie za poniższe porównanie lecz myślę iż nie tylko dla mnie jest ono ważne aby dowieść iż przypisanie fotografii do którejś z kategorii MM wcale nie jest łatwe, bowiem...
...Mimika twarzy, lekko rozwarte usta o pełnych wargach, podkreślonych mocnym, doskonale wykonanym!!! makijażem, mogą prowokować do zupełnie innego spojrzenia na obraz, wybuchu emocji, których zazwyczaj portret nie rodzi......
Chylę czoła przed Państwem, Zespołem Twórców.
Gratuluję.
Myślę, że do znajomości duszy kobiecej nieco przybliża mnie fakt, że jestem kobietą :)
Oczywiście, każda z nas jest inna i każda zmienna inaczej, ale doceniam możliwość współpracy fotograficznej z kobietami i nawiązywanie z nimi porozumienia bez presji płci.
Z Justyną pracuje się wspaniale i mam nadzieję na więcej owocnych spotkań.
Chyba nie.
Kobieta jest stała lecz ma różne oblicza, których niestety nie dostrzega mężczyzna, bo patrzy na Niewiastę "jednowymiarowo".
Po prostu zawodzi jego wyobraźnia.
A szkoda.
To, czego dowodem jest ten portret, to fakt, że Kobieta chce sprowokować do innego spojrzenia na siebie, zaciekawienia kim jest, podjęcia próby odkrycia "swej tajemnicy" .
Podziwiam pański talent i wszechstronne spojrzenie na Cud Natury, jakim jest Kobieta, umiejętność prezentacji w różnej stylizacji, różnymi technikami (kolorystyka), w odmiennym za każdym zakresie.
Z pozoru wydaje się być łatwym fotografowanie Niewiasty o wyjątkowej urodzie lecz taka opinia może prowadzić „na manowce”, bo gdy nie ma się wyobraźni, zrozumienia dla Kobiety, to uzyskany obraz będzie wyłącznie zdjęciem a nie budzącym zachwyt dziełem sztuki.
I jeszcze jedno: dostrzegam interesujący wspólny mianownik łączący „portrety” umieszczone tu przez Pana i Panią „Emotę”
Są nimi wyraziste usta Dziewczyny.
Proszę o wybaczenie za poniższe porównanie lecz myślę iż nie tylko dla mnie jest ono ważne aby dowieść iż przypisanie fotografii do którejś z kategorii MM wcale nie jest łatwe, bowiem...
...Mimika twarzy, lekko rozwarte usta o pełnych wargach, podkreślonych mocnym, doskonale wykonanym!!! makijażem, mogą prowokować do zupełnie innego spojrzenia na obraz, wybuchu emocji, których zazwyczaj portret nie rodzi......
Chylę czoła przed Państwem, Zespołem Twórców.
Gratuluję.