Wiele lat fotografowania od Smieny do cyfrowej lustrzanki. Od niedawna nowy rozdział: doskonalenie warsztatu i rozwój fotografii studyjnej. Lubię ostre światło i mało obróbki. Niedoskonałości i ślady doświadczenia życiowego musi być widać. Człowiek jest nim z krwi i kości, blizn, nierównomierności. Staram się wydobywać kształt a nie ideał. Chętnie podejmę się wyzwania dla modeli i modelek, którzy traktują swoje ciało jako obraz, nie boją się a wręcz lubią swoją formę.