Mam szacunek i podziw dla Pana twórczości . Wymaga to wiedzy specjalistycznej , dostępu do matriałów i chemikaliów . Mało już dziś takich entuzjastów fotografii historycznej . Ja co prawda fotografuję analogowo i z tego powodu miałem komiczne sytuacje na sesji " pokaż , pokaż jak to wyszło ! " , a tu pokazać nie można . " Co tylko 36 zdjęć ! , zawsze mi robią 500 " . Raz wybrałem się na sesję z aparatem na klisze 6 x 6 cm , ale ostrzegłem modelkę , że zdjęć będzie tylko 12 . Zawsze fotografowałem analogowo , nie przeszedłem na cyfrę , ale zapoznałem się z tą techniką u kolegów i postanowiłem nigdy tego nie robić . 300 zdjęć z sesji a potem wybrać kilka ? . Toż to bałamutne i absurdalne ! . Zaprosił mnie raz kolega na obejrzenie całej sesji 500 zdjęć , patrzyłem na te przesuwające się kwadraciki i u dołu ekranu i . . . po pięciu minutach miałem już dość podziwiania . Zastanawiam się jak On wybrał te kilka zdjęć do publikacji , przecież gdyby chciał obejrzeć każde zdjęcie przez jedną minutę , to każdy obliczy ile godzin na to " obejrzenie " potrzeba . To jest wręcz niewykonalne ! . Dlaczego na cyfrze robią tyle zdjęć ? . Bo można , bo to nic nie kosztuje .
Pozdrawiam serdecznie
Ostatnio gumy robiłem 5 lat temu.....
Pozdrawiam świątecznie:)