Ta fotografia jest jak kadr uchwycony przez Fotografika "w locie", podczas spaceru. Jednak uwagi nie rozprasza obszerne otoczenie a przykuwa Modelka. Poza- układ ciała Pani Marty, lekkość, może nawet ulotność Postaci, robią wrażenie. Uważam, że wielką sztuką jest umiejętność wydobycia najlepszych cech Osoby fotografowanej. Tu są nimi właśnie delikatność, naturalny wdzięk, mowa ciała. Ktoś może powiedzieć, że Fotografikowi zdjęcie się udało. Mam zupełnie inne zdanie na ten temat. Nic samo się nie udaje. Efekt zawsze jest wynikiem współistnienia: umiejętności Twórców, projektu ( pomysłu) na kadr, współpracy Obojga. I tak jest w tym przypadku. " Wszystko zagrało"....Ps. Podobnie było, gdy powstawał obraz z czerwonym samochodem (Ferrari?). On powinien dominować ale w rzeczywistości to Pani Marta "zagrała pierwsze skrzypce". Brawa dla Państwa.