Dorobimy zatem taki oto scenariusz.
Młoda kobieta idzie nie na wesele, została młodą wdową, jest w żałobie. Minę ma smutną to i nawet się dobrze składa. Kapelusz musiała zamienić na czarny woal - niestety. I nie będziemy wymazywać kapelusza z tła :) ok? Chciaż jak mam być szczery to na samą myśl o takim scenariuszu czuję się trochę nieswojo.
ten kapelusz tutaj bardzo pasuje, fakt, że wygląda trochę surowo,ale z drugiej strony te wstążki dodają mu uroku. Poza tym jest na drugim planie i trochę rozmazany - mi się wydaje, że wszystko gra:)
Trochę mogło tam iść więcej światła, na to prawe oczko :) Prawda jest taka - Ania (Ania jest koleżanką mojej córki) spieszyła się bardzo, wychodziła, a w zasadzie wybiegała na ślub koleżanki. Złapałem aparat, lampa w sufit i tyle. Tak wyszło jak wyszło - wcale niezamierzenie. Poza tym to zdjęcie jest surowe - nietknięte programem graficznym (oprócz zmniejszenia i wyostrzenia po zmniejszeniu) - jpg prosto z aparatu. Mam i nefa więc może kiedyś rozjaśnię nieco to oczko, usunę wiszący na ścianie kapelusz, zmienię kolor szminki, itd. itd. :)
Dziękuje za zainteresowanie i komentarz.
Młoda kobieta idzie nie na wesele, została młodą wdową, jest w żałobie. Minę ma smutną to i nawet się dobrze składa. Kapelusz musiała zamienić na czarny woal - niestety. I nie będziemy wymazywać kapelusza z tła :) ok? Chciaż jak mam być szczery to na samą myśl o takim scenariuszu czuję się trochę nieswojo.
Dziękuje za zainteresowanie i komentarz.