Jest chyba normą profesjonalnego modellingu robienie przez dziewczyny podczas sesji czy na wybiegu miny, którą na własny użytek nazywam m.k.s.n.p. (mina kota sr...cego na puszczy...) - czyli nieobecny wzrok mierzący wyskość słupów telegraficznych na horyzoncie... Może tak trzeba ? Nie wiem - nie znam się... Ale bardzo lubię, jak ładna dziewczyna potrafi się lekko uśmiechnąć, zapalić w oczach ciepły blask.. takie jest to zdjęcie - pokazuje ładne ciało ale też i duszę...