całe szczęście. :-) natomiast z drugiej strony - i tak trzeba mieć miejsce, na te już "używane" pędzelki, bo.. chyba tylko jednego nie używasz do makijażu? :-)
nie mam powodu by się obrażać :) i doskonale rozumiem to,dlatego pędzelek,który jest za moim uchem został już wcześniej wykorzystany do makijażu oczu,a potem żeby nie kłaść go z czystymi pędzelkami ''włożyłem'' go za ucho :)i spokojnie...wiem,co to higiena przy pracy :) pozdrawiam
Nie obraź się, ale gdybyś mnie malował i za uchem nagle znalazłby się pędzelek, którego później chciałbyś użyć na mnie, to uciekłabym :-) Mało higieniczne to i uwierz.. dla wymagających klientek odrażające :-)
No... I widzę, że nie tylko ja to zauważyłam :P.