Pozytywna
Model... ciężki dla mnie temat, kilka lat temu sparzyłem się ostro na pewnych warsztatach. Nie czułem tego, nie wiedziałem jak ustawić, jak dotrzeć by uzyskać konkretne emocje ... w ogolę bleh. Po kilku latach obserwacji maxmodels trafiłem na dwa rodzynki, z którymi powiedziałem sobie, że chce coś zrobić. Z jednym niestety nie będzie mi dane :( Drugiego poznałem, ale nie wiedziałem jak go pokazać. Jego PF jest tak dobre, że strach był, że to spierdolę ;) Jeszcze ta jego osobowość, spodziewałem się wariata niczym pewien osobnik z Łodzi ;) a tutaj cichy, spokojny człowiek, w zasadzie na odludziu. Pierwsze podejście chujowe na maxa, ale to nie jego wina, to sprzęt i moje umiejętności zawaliły. W sumie sesja spontaniczna nieprzemyślana więc i efekt mizerny. Drugie ciut lepiej, wielki konar drzewa i Dawid niczym pisklak w gnieździe. I to był chyba ten moment, gdzie zrodziła się "chemia". On wie czego oczekuję od zdjęć, ja wiem na co go stać. Kolejna sesja z Martyną to już przykład idealnej pracy, nakreślenie czego oczekuję i wspólna praca, praktycznie bez komunikacji werbalnej. Jeszcze mieliśmy jeden wspólny epizod, ale to sesja bardziej dla jaj. Na bank nie można nazwać tego "Amosowymi" fotami, ale to pokazało, że dotarliśmy się. Może trochę długo, może to odpowiedz moja na Twój wpis na blogu, ale nie da po prostu napisać "dobra współpraca, polecam". Za proste, za łatwe, a zasługujesz na kilka zdań więcej. Cenie Cię za prace modela, że poświęcasz się temu maksymalnie, że jarają Cię efekty, o życiu prywatnym nie będę wspominał. Nie raz jeszcze coś stworzymy fajnego, może nie zawsze będzie urywać jaja, ale wiem, że satysfakcja z tego będzie najlepszą nagrodą. No i plus za to, że masz dystans (ona tańczy dla mnie). Do zobaczenia wkrótce, a w tym roku będzie jeszcze kilka okazji.