Długo zastanawiałem się nad relacjami pomiędzy fotą obrazem, a opisem jej, doszedłem do wniosku, że należy je rozdzielić. Obraz, pomysł rewelacyjny, piękne tło, bokeh, niezła tonacja, fota kompletna, odrobinę kontrowersyjna w kontekście opisu. Opis, rozumiem, że modela, jest jego przemyśleniem nad relacjami z fotografką. Nagość męska w akcie art, jest trudniejsza w przekazie od kobiecej.Ta męska, widziana obiektywem fotografa, kobiety, tak jak w tym przypadku jest piękna. Modelowi, pomimo jego refleksji, pozostaną cudowne foty oraz mimo wszystko, mile wspomnienia z sesji. Odskocznią, może być sesja z fotografem mężczyzną, inny obiektyw. W przypadku, kiedy by okazałoby się, że obraz i opis to jedno, pozostałoby tylko pogratulować twórcom pomysłowości.