Czytałem kiedyś takie fajne opowiadnanko s-f. Z niewiadomych przyczyn kolejne ekspedycje na pewną planetę były przez następnych wysłanników znajdowane martwe... Aż w końcu polecieli nie tylko żołnierze ale i naukowcy... I okazało się, że oni umierali od autosugestywnej realizacji swoich lęków...
I jeden facet miał taki lek że takie malutkie robaczki, jak są czasem w łazienkach - zjadają zarówki...
I jeden facet miał taki lek że takie malutkie robaczki, jak są czasem w łazienkach - zjadają zarówki...
Tak mi się jakoś... ;)