Pewnego razu zstąpiłam w klubowe odmęty
Ja -intelektualistka pełną gębą
z wyżyn metafory
do nizin swobody
I obaczyłam cud w tej bezmyślnej tłuszczy
bo niby kto powiedział, że trzeba być idealistą 24h na dobę?
Ja -intelektualistka pełną gębą
z wyżyn metafory
do nizin swobody
I obaczyłam cud w tej bezmyślnej tłuszczy
bo niby kto powiedział, że trzeba być idealistą 24h na dobę?
Dodano: 21.07.2016, 02:32