Noszę w sobie tyle słów, że aż pęcznieje mi od nich dusza
Lecz gdy wyrzucam je z siebie
Karleją i obracają ku mnie twarze zastygłe w grymasie uśmiechu lub przerażenia
A przecież pod moim sercem były piękne i czyste
Więc może nie powinnam ich rodzić?
Lecz gdy wyrzucam je z siebie
Karleją i obracają ku mnie twarze zastygłe w grymasie uśmiechu lub przerażenia
A przecież pod moim sercem były piękne i czyste
Więc może nie powinnam ich rodzić?
Dodano: 20.06.2016, 23:19