Każdej wizycie, było ich kilkanaście, w galerii „Jonow” towarzyszyło mi przekonanie, że odnalazłem interesujące mnie wizje kobiecości. Kobiecości znajdującej się na dwóch przeciwstawnych biegunach. Część z zaprezentowanych prac przemówiła do mnie już podczas pierwszego oglądania. Inne wymagały powrotów, sklasyfikowałem je jako prace wymagające uruchomienia wyobraźni. Dostrzeżone wizje podziwiałem w kategorii kontrastów i przeciwieństw. Próbowałem poszukiwać skrywanej tajemnicy. Tajemnicy przedstawionej kobiety, może metafory. Odnosiłem wrażenie, że Jonow z radością zrzuca swoją strojną powierzchniowość, że pozwala mi zajrzenia w głąb swojej duszy. W ramach tych intelektualnych wypraw, odkrywałem prawdy oczywiste: świat nie jest jednoznaczny, nie jest „czarno-biały”, życie posiada nieskończoną ilość odcieni, i ta pokora będąca przestrogą przed wypowiadaniem się w sposób ostateczny i niepodważalny.
Z wyrazami szacunku dla Pani i Twórców zaprezentowanych fotogramów.
Andrzej Swarozyc
Z wyrazami szacunku dla Pani i Twórców zaprezentowanych fotogramów.
Andrzej Swarozyc