żadne tam "wyginam śmiało ciało" (a tak naprawdę sztywno jak z kołkiem w d*e, jak to bywa przy współczesnym modellingu, zwłaszcza modowym), tylko pełnia życia, wigor, cytrusy i zielona herbata, genialna mimika, błysk w oku, autentyczność, praca nad sobą, a zarazem naturalność.