Pozytywna
Ola...
Zaskakuje talentem muzycznym (poznacie to się dowiecie), ale przede wszystkim wrodzoną intuicją przed obiektywem.
Dwie godziny w studiu, czterysta zdjęć - każde inne, każde świetne - to zasługa Oli, ja tylko pstrykałem :)
Już niedługo, gdy zostanie wziętą i znaną fotomodelką, będę się chwalił, że jako jeden z pierwszych odkryłem ten wielki potencjał i zrealizowałem wspólna sesję.