Patrząc na Pani portret w takim wydaniu, ma odległe skojarzenia. Orłowo z okresu międzywojennego. Było polskim kurortem, do którego przyjeżdżały szykowne, jak tu Pani, niewiasty, by " być u wód", pokazać się z jak najlepszej strony. Pani prezentacja jest pewnego rodzaju kontynuacją owego czasu, w tym- moim od urodzenia-miejscu na Ziemi. Pozdrawiam. Janusz