Nie wypowiem się na temat "walki z fizycznymi ograniczeniami", bo każdy może na sesję zaprosić jakąś 18-letnią gimnastyczkę, jeśli mu czyjeś ewentualne fizyczne ograniczenia nie odpowiadają. Ale zdanie typu "pozujące modelki w duecie mają tworzyć całość więc albo obie modelki w maskach albo bez" pokazuje, że albo ja się nie znam na fotografii i muszę sobie edytować doświadczenie na >mniej, niż niewielkie< albo ludziom odbija. Dlaczego albo obie w maskach albo bez? Jeśli jedna jest blondynką, to mam przefarbować szatynkę? Jeśli jedna ma białą suknię balową, to druga też powinna mieć suknię w tym samym kolorze? Fotografowałem kiedyś dziewczynę, która po wypadku ma pionową bliznę po lewej stronie twarzy. Jeśli dobiorę jej partnerkę do zdjęcia, to muszę tej drugiej zrobić taką bliznę po prawej stronie? Niech mi ktoś wyjaśni sens, bo naprawdę nie rozumiem...
Akurat Pana zdanie zupełnie mnie nie interesuje. Pana pasją nie jest fotografia, a jedynie hejt i w tym jest Pan wybitnym fachowcem. Gratuluję talentu do wylewania żółci i swojej frustracji.
Z dwóch powodów NIE. .
Po pierwsze ,pozujące modelki w duecie mają tworzyć całość więc albo obie modelki w maskach albo bez. To się gryzie w tej przedstawionej scenerii.
Po drugie...
Forma, kształt w moim odczuciu bardzo nie dopracowana... Mam wrażenie że obie modelki "na siłę" pozują, a wręcz walczą z fizycznymi ograniczeniami.......
Światło jest ok..
Po pierwsze ,pozujące modelki w duecie mają tworzyć całość więc albo obie modelki w maskach albo bez. To się gryzie w tej przedstawionej scenerii.
Po drugie...
Forma, kształt w moim odczuciu bardzo nie dopracowana... Mam wrażenie że obie modelki "na siłę" pozują, a wręcz walczą z fizycznymi ograniczeniami.......
Światło jest ok..